Olejki eteryczne na przeziębienie

Największą siłą olejków eterycznych są ich właściwości lecznicze, które od lat wykorzystuje się w aromaterapii. Sami możemy też korzystać z nich w domu i stosować do łagodzenia kataru, kaszlu, bólu głowy. Warto jednak wiedzieć, po które olejki eteryczne na przeziębienie sięgnąć i jak umiejętnie z nich korzystać.

Kilka dni temu podzieliłam się z Wami pomysłami na wykorzystanie olejków eterycznych do pielęgnacji skóry i włosów. Wiem jednak, że część z Was bardzo czekała właśnie na tę część olejkowego wpisu, w której opowiem, jak stosować olejki eteryczne na przeziębienie, by zmniejszyć związane z nim dolegliwości. Od razu chciałabym jednak wyjaśnić – nie jest ekspertem w dziedzinie aromaterapii, ani tym bardziej lekarzem. A wszystko to, o czym napiszę w tym wpisie jest oparte na mojej wiedzy i doświadczeniach.

Olejki eteryczne na przeziębienie – sposoby zastosowania

  • Inhalacje – domowe inhalacje nad miską parującej wody robił chyba każdy z nas. Jest to dobry sposób na to, aby udrożnić zatkany nos i przynajmniej na chwilę złagodzić mączący kaszel. Świetnym dodatkiem do takiej inhalacji są właśnie olejki eteryczne, bo unosząca się para wodna zawiera znajdujące się w nich substancje o działaniu przeciwzapalnym, antybakteryjnym i przeciwwirusowym. Inhalacje działają odkażająco, powodują rozrzedzenie zalegającej wydzieliny i udrażniają zatkany nos. W zależności od tego, jakiego olejku eterycznego użyjemy, łagodzą też kaszel i ból zatok.
Jak robię inhalację z olejkami eterycznymi?

Do szerokiej miski wlewam wrzącą wodą i dodaję 10-15 kropelek olejku. Najczęściej jest to olejek eukaliptusowy, olejek sosnowy albo olejek lawendowy. Bardzo dobrym olejkiem do inhalacji jest też olejek z drzewa herbacianego, ale ja akurat nie przepadam za jego zapachem. Pochylając się nad miską, zakrywam głowę ręcznikiem i przez kilka minut wdycham parę nosem, a wydycham ustami. Staram się, żeby inhalacje nie trwały dłużej niż 10 minut.

Inhalacje nad parą wodną możemy robić 2, maksymalnie 3 razy dziennie. Jeśli czujemy, że jest nam za gorąco, albo robi się słabo, powinniśmy przerwać inhalację, albo schłodzić twarz wilgotnym ręcznikiem. Po inhalacji warto pozwolić sobie na pół godzinny odpoczynek.

  • Kąpiel – jeśli obawiacie się inhalacji nad miską wody, albo nie możecie jej robić, fajnym sposobem na złagodzenie przebiegu przeziębienia jest kąpiel w ciepłej wodzie z dodatkiem olejków eterycznych. Ma ona nie tylko działanie inhalujące – olejkiem pachnie w całej łazience!, ale też odprężające i przede wszystkim rozgrzewające. Do kąpieli idealnie nadaje się olejek lawendowy, olejek tymiankowy i olejek eukaliptusowy lub przygotowana z nich mieszanka. Wlewamy go do ciepłej wody o maksymalnej temperaturze 40-45 st.C w ilości 10 kropelek i kąpiemy się nie dłużej niż 30 minut. Po takiej kąpieli zawsze czułam wyraźną ulgę – nos był bardziej drożny i łatwiej mi było zasnąć (to pewnie zasługa lawendy). Takie kąpiele robiłam również córce, ale pilnowałam, żeby trwały maksymalnie 10 minut i woda była nieco chłodniejsza.
  • Maść ułatwiająca oddychanie – domowa maść inhalująco-rozgrzewająca jest świetną alternatywą dla dostępnych w aptece smarowideł i plasterków ułatwiających oddychanie. Jej zaletą jest między innymi to, że sami decydujemy o tym, jakie olejki eteryczne znajdą się w jej składzie oraz jakie składniki do niej dodamy, dzięki czemu możemy uniknąć niechcianych, albo nielubianych składników. Poza tym przygotowanie takiej maści to zazwyczaj mniejszy koszt, niż kupienie jej w aptece, a wszystkie składniki, które zostaną po jej wykonaniu, możemy wykorzystać na wiele sposobów.

Poniżej podaję Wam przepisy na domowe maści na przeziębienie, z których korzystałam.

Sosnowa maść na katar

(przepis z bloga Zielony Zagonek)

Składniki:

40 ml oliwy z oliwek

10 g wosku pszczelego

5 kropli olejku lawendowego

5 kropli olejku sosnowego

Przygotowanie:

Oliwę i wosk podgrzewamy w kąpieli wodnej. Gdy wosk się rozpuści, sprawdzamy, jaką maść będzie miała konsystencję – wkładamy łyżeczkę z odrobiną maści do zamrażarki na 2 minuty. Jeśli po wyjęciu jest za twarda – dodajemy więcej oliwy, jeśli za miękka – dodajemy więcej wosku. Mając odpowiednią konsystencję dodajemy olejki eteryczne, mieszamy i przelewamy do pojemniczka. Po zastygnięciu maść jest gotowa do użycia.

Balsam na przeziębienie

(przepis z bloga Lili Natura)

Składniki:

1 łyżeczka wosku pszczelego bielonego

3,5 łyżeczki oleju słonecznikowego

6 kropelek olejku lawendowego

5 kropelek olejku eukaliptusowego

5 kropelek olejku z kadzidłowca

5 kropelek olejku kajeputowego

5 kropelek olejku kamforowego

Przygotowanie:

W kąpieli wodnej roztapiamy wosk pszczeli. Kiedy będzie już płynny dolewamy olej i mieszamy. Ściągamy z ognia, mieszając jeszcze chwilkę. Dolewamy olejki eteryczne, ponownie mieszamy i przelewamy do pojemniczka na balsam. Odstawiamy do stwardnienia.

Jeśli nie stosujecie kosmetyków i preparatów z woskiem pszczelim, taki balsam z łatwością można przygotować na bazie masła shea albo oleju kokosowego. Wystarczy delikatnie je podgrzać, aby ich konsystencja się upłynniła i wymieszać z olejkami. Ja najczęściej tak właśnie robię, bo zazwyczaj nie mam w domu wosku.

Takie domowe maści i balsamy możemy wcierać w klatkę piersiową, oraz nacierać nimi plecy i stopy.

  • Olejek udrażniający drogi oddechowe – jeśli nie lubicie się bawić w robienie domowych maści i balsamów na przeziębienie, możecie przygotować mieszankę olejków, która wcierana w klatkę piersiową będzie ułatwiała oddychanie i udrażniała nos. Możecie na przykład połączyć olejek sosnowy z olejkiem tymiankowym. Żeby mieć pewność, że olejki nie podrażnią skóry, wymieszajcie je z olejem roślinnym (ze słodkich migdałów, jojoba, słonecznikowym itd.). Z olejem roślinnym możecie połączyć też na przykład sam olejek eukaliptusowy.

Samym olejkiem eterycznym możecie też skroplić bawełnianą chusteczkę i położyć ją na poduszce przed snem. Będzie to taka bezpieczna forma inhalacji przygotowanej minimalnym nakładem pracy i bez większego wysiłku 🙂

Najlepsze olejki eteryczne na przeziębienie

Przygotowałam krótką ściągę zawierającą charakterystykę olejków eterycznych, które najczęściej poleca się na przeziębienie. Pamiętajcie, żeby wybierać tylko czyste i w 100% naturalne olejki eteryczne, które nie są mieszane z olejem i nie są kompozycją zapachową. Przypominam też o tym, że nie wszystkie olejki można stosować bezpośrednio na skórę. Za kilka dni napiszę też o tym, które olejki eteryczne można używać u dzieci, a których unikać w ciąży, ale i dzisiaj już o tym wspominam.

  • Olejek sosnowy – ma właściwości antyseptyczne, udrażnia drogi oddchowe, ułatwia odkrztuszanie, łagodzi kaszel. Może być stosowany w leczeniu kataru, zatok, bólu gardła i grypy. Dobrze komponuje się z innymi olejkami leśnymi, np. cyprysowym, olejkiem tymiankowym i olejkiem eukaliptusowym.
  • Olejek z drzewa herbacianego – wykazuje działanie bakteriobójcze, zwalcza wirusy, działa antyspetycznie i przeciwzapalnie. Jest obecnie olejkiem cieszącym się największą sławą. Może być stosowany na kaszel, katar i przy bólu gardła. Fajnie komponuje się z olejkiem lawendowym i olejkiem z mięty pieprzowej. Olejek z drzewa herbacianego ma bardzo silne działanie, dlatego nie zaleca sią, aby był stosowany u dzieci poniżej 6-stego roku życia oraz u kobiet w ciąży.
  • Olejek lawendowy – fajnie sprawdza się jako dodatek do kąpieli i inhalacji. Ma właściwości antyseptyczne i przeciwzapalne, ułatwia zasypianie i działa odprężająco. Pomaga udrożnić zatkany nos i ułatwia oddychanie. Zaraz po olejku eukaliptusowym, to najbardziej lubiany przeze mnie olejek eteryczny na przeziębienie. W bardzo małej ilości może być stosowany u dzieci poniżej 2-go roku życia.
  • Olejek eukaliptusowy – ma właściwości bakteriobójcze i przeciwwirusowe. Jego przyjemny, odświeżający zapach dobrze sprawdza się w łagodzeniu objawów przeziębienia, kataru i kaszlu. Udrażnia nos i ułatwia odkrztuszanie. Można stosować go również w leczeniu bólu zatok i przy anginie. Jego działane wzmacnia olejek z drzewa herbacianego.
  • Olejek tymiankowy – ma działanie przeciwzapalne i przeciwbólowe. Sprawdza się przy infekcjach bakteryjnych i wirusowych. Łagodzi katar i kaszel, ból gardła i zatok. Świetny do inhalacji na przykład z dodatkiem olejku anyżkowego. Nie powinien być stosowany przez kobiety w ciąży.

Polecane wpisy o podobnej tematyce:

» 5 naturalnych antybiotyków, które mamy w kuchni + przepis na super syrop na odporność, kaszel i przeziębienie

» Domowe sposoby na kaszel oraz dlaczego nie ufam syropom z apteki

» 3 skuteczne sposoby na katar

» Sprawdzone sposoby na ból gardła 

» Jak wzmocnić odporność i nie chorować

Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis zachęci Was do sięgnięcia po olejki eteryczne, gdy dopadnie Was przeziębienie. Nie obawiajcie się ich stosowania, pamiętając jednak o zachowaniu ostrożności i umiaru. A żeby sprawdzić, czy olejkowa terapia jest dla Was, zamiast kupowania i stosowania od razu kilku olejków, sięgnijcie po 1-2 na próbę i oceńcie sami, czy działanie olejków eterycznych Wam odpowiada. A jeśli stosujecie już olejki eteryczne na przeziębienie, koniecznie dajcie mi znać, jak to robicie i napiszcie, które olejki używacie oraz jak się u Was sprawdzają. 

Olga

Cześć! Nazywam się Olga Pietraszewska i jestem autorką tego bloga. Interesuję się wszystkim, co jest związane z szeroko pojętą tematyką zdrowego stylu życia oraz naturalną pielęgnacją, której od kilku lat jestem wielką pasjonatką. Na blogu dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniami związanymi z tą tematyką, chcąc w ten sposób zainspirować swoich czytelników do wprowadzenia zmian w ich życiu oraz trochę tę drogę ułatwić. Przy okazji staram się też stworzyć w tym miejscu przyjazną i miłą atmosferę, tak, żeby blog Make Happy Day był tym, na który chce się wracać.

Może Ci się spodobać

20 rzeczy dobrych dla zdrowia, które możesz zrobić jesienią

50 powodów, dla których warto polubić jesień

Naturalne antybiotyki, które mamy w kuchni + przepis na super syrop na odporność, kaszel i przeziębienie

Olej z czarnuszki – naturalny sposób na lepszą odporność i piękniejszą skórę

9 thoughts on “Olejki eteryczne na przeziębienie”

  1. Akurat wpadłaś tym wpisem w moje przeziębieni. Co prawda wybieram się jutro do lekarza, przy okazji badań, ale nie wiem, jak to się skończy. Ostatnio na przeziębienie zapisała mi coś do pryskania gardła, bo było zaczerwienione.

  2. Ja olejki leśne stosuje jeszcze zanim na dobre zacznie się chlapa i dzięki temu wspieram swoje drogi oddechowe :). Warto już pod koniec lata aromatyzować pomieszczenia sosnowym, jodłowym… Dzięki temu trudniej potem złapać katar/kaszel 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close