Pralinki orzechowe, czyli świąteczne kulki mocy

Świąteczne kulki mocy, czekały na swoją premierę na blogu dość długo i postanowiłam, że podzielę się tym przepisem dosłownie na chwilę przed świętami. Dlaczego tak późno? Bo to idealny przepis dla tych, którzy wszystko organizują na ostatnią chwilę i szukają pomysłów na słodkie, zdrowe i szybkie w przygotowaniu słodkości. Ale nie tylko! Bo być może właśnie komuś z Was ten przepis podsunie pomysł na świąteczny prezent, z którego kupnem niestety się trochę zagapiliście albo rozwiąże dylemat, co zrobić na święta.

No dobra, to jak Wasze przygotowania do świąt? Pierniczki polukrowane, drzewka przystrojone, mieszkania wysprzątane? U mnie tak pół na pół, bo choinkę będziemy dopiero ubierać, a pierników zostało tak mało, że do dekorowania trzeba chyba dopiec kolejną partię. Nie zaplanowałam też jeszcze do końca świątecznego menu i do końca nie wiem, czy upiekę sernik i piernik, czy może piernik i makowiec? A może jednak makowiec i sernik? Za to świąteczne kulki mocy, na które przepis znajdziecie w dzisiejszym wpisie są pewniakiem i zrobię je na 100%. A oprócz nich będę jeść też mandarynki, których dzisiaj kupiłam 5 kg 😉

Domowe słodycze to idealny pomysł na prezent

Wiecie, że kulki mocy i inne domowe słodycze są świetnym pomysłem na prezent? Wystarczy zapakować kilka pralinek lub kuleczek do torebki lub włożyć do szklanego słoika, przewiązać wstążeczką, dołożyć gałązkę świerku i napisać kilka ciepłych słów od serca – radość obdarowanych gwarantowana! Zwłaszcza, jeśli podarowane w prezencie świąteczne kulki mocy będą tak pyszne, jak te, które zrobicie korzystając z tego przepisu. Albo wybierzcie inne, na przykład kulki daktylowe (klik!), albo bardziej oryginalne i zagadkowe bajaderki z ciecierzycy (klik!). Każdy z tych przepisów będzie pewniakiem, jeśli więc nie macie jeszcze prezentów, marsz do kuchni! Wystarczy 15 minut i prezent będzie gotowy.

Pralinki orzechowe, czyli świąteczne kulki mocy

Przepis na te pralinki, jak na wszystkie kulki mocy, jest bardzo prosty. Robi się je dosłownie w kilka minut i tyle mniej więcej czasu trzeba, żeby zniknęły z talerza.

W smaku są dość mocno orzechowe, wyraźnie czuć też kakao, z którego dodatku możecie zrezygnować w przypadku alergii.

W związku z tym, że masa wychodzi dość zbita i mało klejąca, kulki warto najpierw formować ugniatając je w ręku i dopiero później na desce nadawać im właściwy kształt. Do obtoczenia możecie użyć kakao, chociaż mam wrażenie, że pralinki najlepiej wyglądają w takiej surowej wersji, co zresztą widać na zdjęciach. Dobrym pomysłem jest też oblanie kulek czekoladą.

Z podanego przepisu wychodzi ok. 15 dość dużych kulek.

Przepis na świąteczne kulki mocy

♥ szklanka dowolnych orzechów (mogą być ziemne, mogą być migdały, może być miks kilku rodzajów)

♥ pół szklanki daktyli

♥ 3 duże łyżki masła orzechowego

♥ 2 łyżki miodu, syropu klonowego, daktylowego lub z agawy

♥ 1 łyżka ciemnego kakao

♥ 1 łyżka zmielonych płatków owsianych

Przygotowanie kulek zaczynam od zalania daktyli gorącą wodą (świeżysz nie trzeba namaczać) i zmielenia orzechów. Robię to w rozdrabniaczu do momentu, aż orzechy będą drobno zmielone, ale nie będą jeszcze przypominać pyłu. Z naczynia ze zmielonymi orzechami odsypuję połowę porcji, a do tej, która została w rozdrabniaczu dodaję odsączone daktyle. Miksuję dosłownie chwilę, do momentu, aż daktyle i orzechy połączą się ze sobą.

Masę przekładam do miski, dodaję do niej pozostałe orzechy, masło orzechowe, płatki owsiane, miód i kakao. Ręką zagniatam masę, w której wyraźnie daje się wyczuć zmielone orzechy. Jeśli masa jest zbyt sucha, dodaję trochę wody.

Z przygotowanej masy formuję kulki i jeśli zdążę przed moimi pożeraczami kulek mocy, wstawiam je do lodówki. Schłodzone są jeszcze lepsze.

To kto z Was zaskoczy w tym roku bliskich i postawi na stole świąteczne kulki mocy? A może podarujecie je komuś w świątecznym prezencie?

Olga

Cześć! Nazywam się Olga Pietraszewska i jestem autorką tego bloga. Interesuję się wszystkim, co jest związane z szeroko pojętą tematyką zdrowego stylu życia oraz naturalną pielęgnacją, której od kilku lat jestem wielką pasjonatką. Na blogu dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniami związanymi z tą tematyką, chcąc w ten sposób zainspirować swoich czytelników do wprowadzenia zmian w ich życiu oraz trochę tę drogę ułatwić. Przy okazji staram się też stworzyć w tym miejscu przyjazną i miłą atmosferę, tak, żeby blog Make Happy Day był tym, na który chce się wracać.

Może Ci się spodobać

20 rzeczy dobrych dla zdrowia, które możesz zrobić jesienią

50 powodów, dla których warto polubić jesień

Naturalne antybiotyki, które mamy w kuchni + przepis na super syrop na odporność, kaszel i przeziębienie

Olej z czarnuszki – naturalny sposób na lepszą odporność i piękniejszą skórę

8 thoughts on “Pralinki orzechowe, czyli świąteczne kulki mocy”

  1. Jak świąteczne, to myślałam, że będą z przyprawą piernikową! Swoją drogą trzeba takich spróbować 🙂
    Ja będę dziś robić podobne do ZdrowoManii, tzn. też na bazie orzechów i daktyli, ale na razie się nie chwalę, bo będę je eksperymentalnie doprawiać czymś nietypowym i nie chcę zapeszyć 😀

    1. Próbowałam z przyprawą piernikową, ale mi nie smakowały ☺️ Są mocno orzechowe i z dodatkiem kakao dość wyraźne w smaku, więc przyprawy korzenne trochę mi się z nimi kłóciły. Czekam do 18, jestem ciekawa, co wymyśliłaś ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close