Wypadanie włosów. Jak sobie poradzić z tym problemem? Wcierki, pielęgnacja, dieta, suplementacja.

Wypadanie włosów jest procesem całkowicie naturalnym i nie powinno wzbudzać niepokoju. Zdarza się jednak, że włosy zaczynają wypadać garściami i jest to jasny sygnał, że dzieje się coś złego. Zamiast panikować warto ustalić, co może być przyczyną wypadania włosów, skonsultować się z lekarzem i dokładnie przyjrzeć swojej diecie, pielęgnacji oraz prowadzonemu trybowi życia. W dzisiejszym wpisie znajdziecie garść informacji dotyczących wypadania włosów, porad jak zahamować wypadanie włosów, po jakie wcierki i suplementy sięgnąć, a nawet jak myć włosy, żeby nie nasilać wypadania włosów.

Co powoduje wypadanie włosów?

Przyczyn wypadania włosów jest naprawdę dużo. Często jest ono związane z porą roku, przebytą chorobą lub po prostu niewłaściwą pielęgnacją. W sytuacji, gdy włosy zaczynają wypadać w nadmiernej ilości, warto skonsultować się z lekarzem lub trychologiem, zrobić podstawowe badania krwi oraz badania sprawdzające hormony tarczycy. Dzięki takiemu postępowaniu uda nam się ustalić przyczynę wypadania włosów i dobrać najlepszą metodą, która zahamuje nadmierne wypadanie włosów.

Najczęstsze przyczyny wypadania włosów dzieli się na przyczyny wewnętrzne (związane ze stanem naszego zdrowia, uwarunkowaniami genetycznymi, stylem życia) oraz przyczyny zewnętrzne (pielęgnacja, pora roku, warunki atmosferyczne).

Wewnętrzne przyczyny wypadania włosów:

  • naturalna utrata włosów związana z cyklem ich życia
  • stres i tryb życia (np. mała ilość snu, przemęczenie)
  • czynniki hormonalne
  • skutek przyjmowania niektórych leków (np. leków antykoncepcyjnych)
  • przebyte choroby (np. osłabienie po grypie, choroby nowotworowe, choroby tarczycy, choroby jajników, chore nadnercza, niedokrwistość)
  • łysienie plackowate
  • uwarunkowania genetyczne (np. łysienie androgenowe)
  • brak witamin i minerałów wynikający z nieodpowiedniej diety lub trudności z ich przyswajaniem
  • niedobory białka
  • menopauza
  • PCOS
  • duża utrata wagi w krótkim czasie
  • zaburzenia odżywiania (bulimia, anoreksja)

Zewnętrzne przyczyny wypadania włosów:

  • czynniki atmosferyczne (temperatura powietrza, wilgotność, wiatr, promieniowanie słoneczne)
  • nieodpowiednia pielęgnacja (stosowanie kosmetyków, które osłabiają cebulki włosów lub nie są w stanie dostarczyć im ważnych składników odżywczych)
  • zabiegi stylizacyjne, głównie stylizacja na gorąco z użyciem prostownicy, suszarki, lokówki itp.
  • źle wykonane zabiegi fryzjerskie (np. trwała ondulacja lub rozjaśnianie włosów)
  • choroby skóry głowy, które można zaliczyć też do czynników wewnętrznych, np. łupież, zapalenie mieszków włosowych, grzybica oraz łuszczyca i atopowe zapalenie skóry
  • osłabienie włosów po lecie
  • używanie silnych kosmetyków stylizacyjnych
  • “ciasne” upinanie włosów (mocne upięcia, zaplatanie ciasnych warkoczy, mocne ściąganie włosów w koński ogon)
  • spanie z mokrymi włosami

Wypadanie włosów po ciąży

Wiele kobiet zmaga się z nadmiernym wypadaniem włosów po przebytej ciąży i porodzie. Włosy, które były w świetnej kondycji przez całą ciążę i praktycznie w ogóle nie wypadały, po ok. 2-3 miesiącach od porodu wypadają garściami. Jest to proces całkowicie normalny – wypadają nam włosy, które nie wypadały przez 9 miesięcy i tak naprawdę niewiele możemy z tym zrobić. Sama przeszłam przez to po drugim porodzie i nie wspominam tego najlepiej, ale musimy się pogodzić z tym, że tak musi być. Oczywiście możemy wspierać się naturalnymi sposobami, które pomagają zahamować wypadanie włosów, ale raczej nie liczyłabym na cud, bo włosy, które mają wypaść i tak wypadną. Możemy natomiast zadbać o to, żeby nasze cebulki były dobrze odżywione, dzięki czemu w szybkim czasie zaczną pojawiać się tzw. baby hair.

Naturalne sposoby na wypadanie włosów

Po ustaleniu przyczyny wypadania włosów warto jak najszybciej przystąpić do działania i sięgnąć po metody, które pomogą ten proces zatrzymać. O ile nasze wypadanie nie ma podłoża zdrowotnego (wewnętrznego) i nie zostało objęte leczeniem zaleconym przez lekarza, polecam sięgnąć po naturalne metody, które pomogą zahamować wypadanie włosów i będą stymulowały szybszy wzrost włosów. Oczywiście wszystkie te metody możemy stosować też podczas kuracji ustalonej przez lekarza, o ile nie otrzymamy zalecenia, by z nich zrezygnować.

Zanim opiszę Wam dokładnie, co możemy zrobić, żeby zatrzymać wypadanie włosów jedna uwaga – nie rzucajcie się od razu na wszystkie opisane metody, działajcie rozsądnie, rozważnie i stopniowo. W przeciwnym razie możecie sobie jeszcze bardziej zaszkodzić, bo jak dobrze wiecie, co za dużo, to niezdrowo. Pamiętajcie też o tym, że nie wszystko, co działa u innych, może sprawdzić się u Was.

Większość z tych metod sprawdziłam na sobie, kiedy zmagałam się nie tylko z nadmiernym wypadaniem włosów, ale i szybkim przetłuszczaniem się włosów. Pomimo stosowania tylko naturalnych kosmetyków nie było mi łatwo nad tym zapanować i cały proces trwał kilka miesięcy. Ale udało mi się i nawet teraz, gdy po lecie włosy znowu zaczęły mocniej wypadać, stosując te metody, szybko nad tym zapanowałam.

Jak naturalnie zatrzymać wypadanie włosów?

♥ Zbilansowana dieta

Dieta ma ogromne znaczenie dla ogólnej kondycji naszego organizmu. Dobrze zbilansowany jadłospis wpływa również na włosy, bo to z pożywienia dostarczamy cebulkom najwięcej minerałów i witamin. Dlatego jeśli jedną z przyczyn wypadania włosów są niedobory minerałów musimy zadbać o to, żeby na naszych talerzach nie brakowało:

  • produktów bogatych w cynk (nasiona, rośliny strączkowe, ryby i owoce morza)
  • źródeł żelaza (warzywa zielonolistne, suszone owoce, natka pietruszki, rośliny strączkowe, podroby, czerwone mięso – wołowina, żółtka jaj)
  • produktów bogatych w siarkę (cebula, czosnek, jaja, warzywa kapustne – brokuły, kalafior, kapusta, papryka, jaja)
  • warzyw, ziaren i produktów bogatych w krzem (buraki, pieczywo pełnoziarniste, cebula, czosnek, otręby pszenne)
  • naturalnych źródeł selenu (drożdże, ryby, owoce morza, pełnoziarniste pieczywo, mięso i podroby, czosnek)
  • produktów bogatych w miedź (pestki słonecznika, kakao, pestki dyni, orzechy laskowe)
  • warzyw, nasion i produktów zawierających witaminę E (seler, brokuły, oleje roślinne, pestki i nasiona słonecznika)
  • produktów zawierających witaminy z grupy B (szpinak, pełne ziarno zbóż, orzechy, warzywa kapustne)
  • niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (oleje roślinne, ryby, orzechy, nasiona i pestki, awokado)

Bardzo istotne jest to, żeby nasza dieta była nie tylko bogata w NNKT, witaminy i minerały, ale też zróżnicowana. Poza zdrowym odżywianiem znaczenie ma też nasz styl życia. Warto zadbać o to, żeby było w nim jak najmniej stresu, dużo czasu na odpoczynek, aktywność fizyczną i zdrowy sen.

♥ Suplementacja

Jeśli obawiamy się, że zmiany wprowadzone w diecie to za mało i chcemy mieć pewność, że dostarczamy naszym włosom optymalną ilość minerałów i składników odżywczych, warto sięgnąć po specjalistyczne suplementy diety. Regularne przyjmowanie dobrej jakości suplementów pomoże w uzupełnieniu niezbędnych minerałów, wzmocni włosy i zahamuje ich wypadanie. Pamiętajcie jednak, że suplementy nie mogą być zamiennikiem zdrowej i zbilansowanej diety!

Wybierając suplementy diety, które pomogą wzmocnić włosy i będą zapobiegać ich wypadaniu szukajmy produktów bogatych w:

  • aminokwasy (składniki budujące włos)
  • cynk, miedź, selen i inne minerały
  • witaminę E, biotynę (witamina B7), niacynę (witamina B3) i ryboflawinę (witamina B2)

Wszystkie te składniki zawierają kapsułki Kerabione, których producent jest partnerem tego wpisu. Są to kapsułki, których regularne przyjmowanie ma służyć poprawie kondycji włosów, wzmocnić je i zadbać o ich prawidłową pigmentację. Kapsułki Kerabione wzmacniają też paznokcie, o czym przekonałam się bardzo szybko, podczas ich przyjmowania.

Skład kapsułek do włosów i paznokci Kerabione to starannie opracowana kompozycja aminokwasów, czyli składników budujących włosy (l-cysteina, l-lizyna, l-metionina), minerałów (cynk, miedź, selen) i witamin (witaminy A, C, E, B2, B3, B7), których działanie uzupełniają ekstrakt z bambusa (zawierający krzem) i kwas hialuronowy. Wszystkie te składniki działają wzmacniająco na włosy, wspierają procesy ich keratynizacji i zapobiegają ich wypadaniu oraz starzeniu. Mają też korzystny wpływ na kondycję i wygląd paznokci, które stają się mocne i odporne na łamanie.

Kapsułki Kerabione powinny być stosowane 2x dziennie, w opakowaniu znajduje się 60 kapsułek. Aby kuracja miała szansę przynieść konkretne rezultaty powinna być prowadzona przez min. 3 miesiące. Ja zużyłam na razie jedno opakowanie kapsułek i oczywiście zamierzam sięgnąć po kolejne. Już po miesiącu widzę, że włosów wypada mniej, pojawiło się też sporo baby hair, a paznokcie mam mocne, jak nigdy dotąd.

♥ Zioła

Zioła, takie jak skrzyp czy pokrzywa, drożdże, sok z jabłka i pietruszki to naturalne wsparcie walki z wypadaniem włosów. Ich regularne picie (drożdże rozpuszczamy w wodzie, skrzyp i pokrzywę pijemy w formie herbaty, pokrzywę możemy też w postaci soku) dostarcza cebulkom włosów sporo niezbędnych minerałów, wzmacnia, odżywia, zapobiega wypadaniu i przyspiesza wzrost nowych włosów. Warto jednak mieć na uwadze, że podobnie jak w przypadku suplementów, takie domowe kuracje też muszą być prowadzone regularnie i przez co najmniej 2-3 miesiące.

♥ Naturalna pielęgnacja

W przypadku wypadających włosów to, w jaki sposób myjemy włosy, jakich używamy kosmetyków i czy wzmacniamy cebulki od zewnątrz ma ogromne znaczenie. Dlatego ta część wpisu będzie dość mocno rozbudowana, bo chcę zawrzeć w niej jak najwięcej porad i wskazówek pielęgnacyjnych, które w naturalny sposób pomogą zahamować wypadanie włosów.

→ Mycie włosów

To, od czego chciałabym zacząć, to mycie włosów. Często jest tak, że wykonujemy tę czynność szybko i nie zastanawiamy nad tym, czy wszystko robimy prawidłowo. Bo czy można źle umyć włosy? No niestety można i to z popełnieniem co najmniej kilku błędów, których zwłaszcza przy osłabionych i wypadających włosach warto unikać.

  • Pierwszą istotną kwestią jest temperatura wody, która nie powinna być ani za zimna ani za ciepła. Włosy myjemy letnią wodą, a do ostatniego płukania możemy użyć wody nieco chłodniejszej, żeby domknąć łuski włosa. Szampon, po który sięgamy myjąc włosy powinien mieć łagodny i jak najbardziej naturalny skład.
  • Unikamy szamponów z SLS-ami, silikonami, substancjami kondycjonującymi i silnymi konserwantami. Wybieramy natomiast te, które są bogate w olejki eteryczne (cedrowy, rozmarynowy, lawendowy), zioła, witaminy, proteiny roślinne. Fajnie, jeśli szampon przeciwdziałający wypadaniu włosów będzie miał skład wzbogacony cynkiem, drożdżami i hydrolizowaną keratyną.
  • Szampon aplikujemy na dłonie (nie na skórę głowy), mieszamy z niewielką ilością wody i dopiero wtedy rozprowadzamy na włosach wykonując delikatny masaż skóry. Nie pocieramy gwałtownie skóry, tak jakbyśmy chciały wyszorować z niej klej lub cement.
  • Po umyciu włosów delikatnie odsączamy nadmiar włosów z wody, nie trzemy ich ręcznikiem, nie owijamy w ciasny turban z grubego ręcznika.

→ Odżywianie włosów

Walcząc z wypadaniem włosów bardzo ważne jest odżywianie cebulek. Poza piciem pokrzywy, czy drożdży oraz łykaniem kapsułek możemy odżywiać cebulki również od zewnątrz, a naszym wsparciem są wcierki do włosów, oleje roślinne, olejki eteryczne, płukanki i domowe maseczki do włosów. Bardzo ważne jest, żeby były one nakładane na skórę głowy i działały w obrębie skóry i cebulek włosów.

Wcierki do skóry głowy

Wcierki to odżywki przeznaczone do pielęgnacji skóry głowy. Mają najczęściej płynną konsystencję i są mieszanką różnego rodzaju ziół, ekstraktów roślinnych i olejków eterycznych. Nakłada się je na skórę głowy i stosuje nawet codziennie, wykonując przy tym delikatny masaż. Wcierki stosujemy na umyte włosy (wyjątkiem są domowe wcierki, które ze względu na zapach wymagają zmycia ze skóry). Żeby ich aplikacja była wygodniejsza sięgamy po wcierki w buteleczkach z atomizerem lub pipetką.

Wcierki ze sklepów polecane na wypadanie włosów to m.in wcierka Banfi i wcierka Jantar. Zwróćcie jednak uwagę, że obie zawierają w składzie alkohol.

Świetne efekty można osiągnąć wcierkami przygotowanymi w domu i ja sama korzystałam z tej opcji, nacierając skalp naparem z kozieradki. Zapach tej wcierki nie był może najdelikatniejszy, ale efekty jej stosowania wynagradzały te niewielkie niedogodności.

Domowe wcierki na wypadanie włosów:

  • wcierka z kozieradki i kawy – kozieradka to źródło: żelaza, magnezu, potasu, wapnia, sodu i cynku. Odżywia cebulki, hamuje wypadanie włosów, przyspiesza ich wzrost, a śluz polisacharydowy, który wydziela nawilża i koi skórę głowy. Kawa pobudza mikrokrążenie skóry, a do tego neutralizuje zapach kozieradki.
  • wcierka z czarnej rzepy – korzeń czarnej rzepy poprawia krążenie krwi w skórze głowy, regeneruje cebulki i przeciwdziała wypadaniu włosów. Chcąc stosować czarną rzepę jako wcierkę należy wycisnąć sok z jej korzenia i nacierać nim skalp.
  • wcierka z cebulki – cebula jest bogata w siarkę, która przeciwdziała wypadaniu włosów. Sok wyciśnięty cebuli należy wcierać w skórę głowy 2-3 razy w tygodniu.
  • wcierka z czosnku – czosnek zawiera siarkę i jest źródłem selenu. Przeciskamy go przez praskę i nacieramy nim skórę głowy.

Olejki eteryczne

Olejki eteryczne, które tak jak wcierki aplikujemy na skórę głowy, są kolejnym skutecznym środkiem w walce z wypadaniem włosów. Największe sukcesy na tym polu ma olejek rozmarynowy, który hamuje wypadanie włosów i pobudza ich wzrost oraz mój ukochany olejek lawendowy.

Olejki eteryczne wcieramy bezpośrednio w skórę głowy, możemy zrobić to przed i po myciu. Jeśli decydujemy się na pierwszy sposób, zostawiamy olejek na skórze na co najmniej 30-60 minut. Przed pierwszym użyciem olejku eterycznego robimy próbę uczuleniową.

W celu zahamowania wypadania włosów możemy stosować kilka olejków eterycznych w tym samym czasie. Warto połączyć je w jedną mieszankę, a jeśli mamy wątpliwości, czy nasza mieszanka będzie skuteczna, możemy sięgnąć po gotowy produkt. Przez ostatnie kilka tygodnie miałam przyjemność stosować Kerabione Booster Oils- wzmacniające serum do włosów ze skłonnością do wypadania, które bardzo Wam polecam.

Serum do skóry głowy Kerabione Booster Oils

Serum Kerabione Booster Oils to naturalna kompozycja olejków eterycznych, witamin i oleju ze słodkich migdałów. To, co znajdziemy w jego składzie to olejki eteryczne z rozmarynu, lawendy, bergamotki, ylang-ylang, olej ze słodkich migdałów, witamina A i witamina E. Produkt nie zawiera alkoholu i sztucznych substancji zapachowych, a jego formuła to potwierdzona badaniami alternatywa dla finasterydu i minoxidilu (czyli leków stosowanych w łysieniu).

Działanie serum ukierunkowane jest na regenerację i wzmocnienie cebulek, zahamowanie wypadania włosów, pobudzenie włosów do wzrostu i przywrócenie równowagi na skórze głowy. Serum wykazuje też działanie łagodzące, przeciwzapalne, antybakteryjne i odświeżające. Należy stosować je 2 razy w tygodniu przez minimum 2 miesiące. Jedno opakowanie (4 buteleczki po 20 ml) wystarcza na 16 aplikacji.

W mojej ocenie stosowanie serum przynosi naprawdę świetne efekty. Znika problem swędzącej skóry, włosy są dłużej świeże i wolniej się przetłuszczają, mniej wypadają. Bardzo szybko, bo już po 3 tygodniach zauważyłam pojawienie się pierwszych baby hair. Mam też wrażenie, że przez ostatni 1,5 miesiąca włosy rosły mi znacznie szybciej niż zwykle. Zaletą serum jest wygodna aplikacja (każda buteleczka zawiera pipetkę), zapach (lawendowy!) i to, że serum nie obciąża włosów. Podoba mi się też to, że serum zawiera olej migdałowy, który ma działanie łagodzące i jest źródłem witaminy E oraz NNKT.

Olejowanie włosów 

Kolejny ważny etap pielęgnacji włosów to ich olejowanie. Aby zahamować wypadanie włosów oleje nakładamy na skórę głowy, robiąc z nich odżywczy kompres. Oleje roślinne są cennym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, składników mineralnych i witaminy E. Stosujemy je 1-2 razy w tygodniu przed myciem głowy (o ile nie stosowaliśmy lakierów, czy pianek – wówczas głowę przed nałożeniem oleju należy umyć) i zostawiamy na 1-2 godziny. Przed nałożeniem oleju na głowę możemy go delikatnie podgrzać.

Oleje, które polecam na wypadanie włosów:

  • olejek rycynowy
  • oliwa z oliwek
  • olej z czarnuszki
  • olej łopianowy
  • mieszanka olejowa np. Khadi
  • olej musztardowy

Płukanki do włosów

Płukanki używamy do ostatniego płukania włosów, czyli wtedy, gdy zmyjemy już wszystkie oleje, sera, odżywki itd. Na wypadanie włosów polecane są przede wszystkim płukanki ziołowe, m.in. z pokrzywy i brzozy.

Domowe maseczki do włosów 

Najbardziej znaną maseczką na wypadanie włosów jest maseczka z żółtka i olejku rycynowego. Robimy ją z żółtka (źródło żelaza i minerałów), jednej łyżki oleju rycynowego i łyżki soku z cytryny. Nakładamy na skórę głowy i zostawiamy na 30-60 minut. Podobną maseczkę możemy przygotować zastępując olej rycynowy oliwą z oliwek.

Często polecaną maseczką na wypadanie włosów jest maska z drożdży. Do jej przygotowania potrzebujemy pół kostki drożdży, łyżkę naturalnego miodu (świetny będzie miód pokrzywowy!) i łyżkę jogurtu naturalnego. Maskę nakładamy na skalp, delikatnie masujemy i zostawiamy na 60 minut. Dla lepszego efektu możemy głowę owinąć folią i ręcznikiem, a następnie podgrzać suszarką.

Domowe maseczki, wcierki i płukanki możemy wzbogacać dodatkiem niacyny i biostyminy (wyciąg z aloesu, do kupienia w aptekach).

♥ Co jeszcze może pomóc?

Poza zmianą diety, suplementacją, domowymi kuracjami z użyciem ziół, wcierkami i olejkami, w walce z wypadającymi włosami warto pamiętać o:

  • noszeniu czapki jesienią i zimą -> zimne powietrze osłabia cebulki włosów,
  • suszeniu włosów chłodnym nawiewem suszarki lub rezygnacji z jej stosowania,
  • zapewnieniu włosom ochrony przed działaniem czynników zewnętrznych -> latem mgiełki z filtrami ochronnymi i kapelusz, zimą czapka i częste olejowanie włosów,
  • zapewnieniu włosom termoochrony przed użyciem prostownicy, lokówki, suszarki,
  • delikatnym rozczesywaniu włosów,
  • zachowaniu czystości włosów,
  • łagodnym peelingu skóry głowy, który oczyści ją z martwego naskórka i ułatwi odżywanie cebulek,
  • stosowaniu luźnych upięć i uczesań, które nie będą naciągać włosów.

Tym, co jeszcze się przyda jest też systematyczność, cierpliwość i uważne obserwowanie, czy nasze starania przynoszą jakiekolwiek efekty. Jeśli po 2-3 miesiącach włosy nadal będą wypadały nam garściami, należy skonsultować się z lekarzem.

Mam nadzieję, że wszystkie informacje, wskazówki i porady zawarte w tym wpisie okazały się dla Was pomocne. Nie zapominajcie jednak o tym, że czego byśmy nie zrobiły to i tak codziennie wypadnie nam ok. 100 włosów i jest to zjawisko całkowicie normalne. 

Dajcie mi znać, jak radzicie sobie wypadaniem włosów, co pomaga, a co nie. Czekam na Wasze komentarze i życzę powodzenia w walce z wypadaniem włosów!

Dziękuję Wam za czas poświęcony na przeczytanie tego artykułu! Na jego przygotowanie poświęciłam bardzo dużo czasu i będzie mi bardzo miło, 
jeśli dacie znać, czy tekst okazał się wartościowy, potrzebny, interesujący. Możecie to zrobić zostawiając komentarz na blogu, udostępniając 
wpis na Facebooku, dzieląc się linkiem na Instagramie. 

Olga

Cześć! Nazywam się Olga Pietraszewska i jestem autorką tego bloga. Interesuję się wszystkim, co jest związane z szeroko pojętą tematyką zdrowego stylu życia oraz naturalną pielęgnacją, której od kilku lat jestem wielką pasjonatką. Na blogu dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniami związanymi z tą tematyką, chcąc w ten sposób zainspirować swoich czytelników do wprowadzenia zmian w ich życiu oraz trochę tę drogę ułatwić. Przy okazji staram się też stworzyć w tym miejscu przyjazną i miłą atmosferę, tak, żeby blog Make Happy Day był tym, na który chce się wracać.

Może Ci się spodobać

20 rzeczy dobrych dla zdrowia, które możesz zrobić jesienią

50 powodów, dla których warto polubić jesień

Naturalne antybiotyki, które mamy w kuchni + przepis na super syrop na odporność, kaszel i przeziębienie

Olej z czarnuszki – naturalny sposób na lepszą odporność i piękniejszą skórę

13 thoughts on “Wypadanie włosów. Jak sobie poradzić z tym problemem? Wcierki, pielęgnacja, dieta, suplementacja.”

  1. ja naturalnymi sposobami nie byłam w stanie zahamować wypadania włosów. Za to dłuższa kuracja lekiem biotebal sprawdziła się świetnie, bo włosy nie tylko przestały wypadać, ale też się wzmocniły i pojawiają się baby hair

  2. Bardzo dobrze, że zwróciłaś uwagę odnośnie diagnostyki problemu. Często osoby ratują się różnymi wcierkami, szamponami, maseczkami, które nie działają bo problem tkwi głębiej! Będąc nastolatką drastycznie się odchudzałam i niestety kosztowało mnie to utratą moich pięknych gęstych włosów. Choć było to 8 lat temu ja nadal walczę ! Numerem 1 jest zbilansowana dieta. Poza tym na mnie dobrze działa picie naparu z pokrzywy, spożywanie siemienia lnianego oraz suplementcja NNKT oraz zewnętrznie olejowanie włosów olejkiem arganowym i kokosowym. Niestety włosy nie odrastają w ciągu miesiąca czy dwóch. Trzeba mieć wiele cierpliwości 🙂

  3. Z tego co lekarz mi mówił to łuszczyca nie powoduje wypadania włosów. Bardzo fajny wpis. Mi pomógł bardzo rozcieńczony ocet z pokrzywy i skrzypu jako wcierka.

  4. Maseczki z żółtkiem jajka to mój koszmar z czasów dzieciństwa. Artykuł bardzo dobry i potrzebny. U mnie problem z wypadaniem włosów zmniejszył się po zmianie diety i stosowaniu tabletek z biotyną. Chętnie wypróbowałabym jeszcze serum, o którym napisałaś Olga.

  5. Dziękuję Ci za wartościowy wpis na temat problemu, który – jak mniemam – prędzej czy później dotyka każdego z nas. Ja, według z tego wpisu borykam się z łysieniem androgenowym i tak naprawdę, nie do końca wiem co można zaradzić.

    Stosuję niektóre z domowych metod (siemię lniane, olej z czarnuszki, drożdże), suplementuję biotynę, ale niestety problem nie ustępuje. Próbowałem również szamponów, ale tu efektów nie było wcale, wręcz odnosiłem wrażenie, że problem się nasila.

    Zastanawiam się nad wizytą u trychologa lub endokrynologa, bo trzeba ratować co pozostało (a robi się tego niewiele), mimo młodego wieku (35 lat).

  6. Dziękuję Ci za wartościowy wpis na temat problemu, który – jak mniemam – prędzej czy później dotyka każdego z nas. Ja borykam się z łysieniem androgenowym.

    Stosuję niektóre z domowych metod (siemię lniane, olej z czarnuszki, drożdże), suplementuję biotynę, ale niestety problem nie ustępuje. Próbowałem również szamponów, ale tu efektów nie było wcale, wręcz odnosiłem wrażenie, że problem się nasila.

    Zastanawiam się nad wizytą u trychologa lub endokrynologa, bo trzeba ratować co pozostało (a robi się tego niewiele), mimo młodego wieku (35 lat).

  7. w przypadku wypadania ufam tylko witaminom medere meme look, to pierwszy suplement który zadziałał na moje włosy.. ale olejek kerabione bardzo miło wspominam, podgrzewałam go lekko przed stosowaniem i masowałam skalp, dzięki temu włosy mi szybciej rosły, kropelkę zawsze nakładałam też na suche końcówki 🙂 chyba znów się w niego zaopatrzę, przymusowe siedzenie w domu sprzyja dbaniu o włosy 😀

  8. Bardzo fajnie, że wspomniałaś o urozmaiconej diecie, ponieważ jest to naprawdę bardzo ważny czynnik. Jeśli nasze włosy nadmiernie wypadają, warto sprawdzić nasz jadłospis pod kątem wymienionych przez Ciebie składników. Ja bardzo dbam o dietę (w końcu taki zawód :D), a oprócz tego stawiam na dobre kosmetyki i OLEJOWANIE. Moje włosy były strasznie zniszczone po rozjaśnianiu, a po regularnym olejowaniu ich kondycja znacznie się poprawiła. Warto dobrać olej do porowatości włosa. Mi najbardziej służy ten ze słodkich migdałów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close