Chrupiące ciastka owsiane z sezamem, słonecznikiem i masłem orzechowym

Smaczne, łatwe w przygotowaniu, nie wymagają użycia miksera. Są bez jajek, mleka, masła i mąki pszennej. Prawdę mówiąc są w ogóle bez mąki, bo w jej miejsce użyłam zmielonych płatków owsianych. Chrupiące, lekkie i aromatyczne. To najlepsze ciastka owsiane z sezamem, jakie do tej pory jadłam!

Te ciastka są napakowane zdrowymi składnikami. Dodałam do nich sezam, pestki słonecznika, wiórki kokosowe i masło orzechowe. Słodki smak to zasługa miodu, którego jest tak w sam raz, więc ciasteczka nie są za słodkie, ale nie są też ciastkami, które nie są słodkie wcale. W ich składzie nie ma jajek, mleka, masła i mąki. Są za to bezglutenowe płatki owsiane, które śmiało można zastąpić też zmielonymi na mąkę migdałami. Wtedy ciasteczka zyskują innym smak i aromat.

Smakują trochę jak sezamki, są chrupiące, lekkie i sycące. Idealne do kawy, herbaty i szklanki mleka. Polecam!

Ciastka owsiane z sezamem, słonecznikiem i masłem orzechowym

Składniki (na 18-20 ciastek)

♥ 3/4 szklanki zmielonych płatków owsianych

♥ pół szklanki pestek słonecznika

♥ pół szklanki sezamu

♥ pół szklanki wiórek kokosowych

 ♥ 3-4 łyżki masła orzechowego

♥ 3 łyżki miodu

Sezam i pestki słonecznika podprażyłam na suchej patelni, do czasu, aż zaczęły się rumienić. Przesypałam je do miski, dodałam wiórki kokosowe i zmielone płatki owsiane. Wszystko wymieszałam. W garnuszku podgrzałam miód z masłem orzechowym. Gdy masa była płynna i składniki ładnie się połączyły, wlałam ją do miski z sypkimi składnikami. Wszystko dobrze wymieszałam łyżką.

Z jeszcze ciepłej masy formowałam ciasteczka, zgniatając masę w dłoniach, żeby była bardziej kleista. Ciasteczka ułożyłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiłam do piekarnika nagrzanego na 180 st.C. Piekłam przez 10 minut i wyjęłam, gdy brzegi ciastek zaczęły bardzo mocno się rumienić. Zostawiłam do ostygnięcia i dopiero wtedy przełożyłam na talerz.

Te ciastka owsiane z sezamem nie dość, że są szybkie i łatwe w przygotowaniu, smaczne i chrupiące, to zawierają same zdrowe składniki, dzięki czemu możemy je chrupać bez większych wyrzutów sumienia 🙂

Kto spróbuje?

Jeśli macie sprawdzone przepisy na takie zdrowe ciastka, podzielcie się nimi ze mną w komentarzu pod wpisem. Dajcie też znać, czy lubicie takie zdrowe słodkości.

Polecam Wam też przepis na ciastka owsiane z nasionami chia – znajdziecie go tutaj.

Spodobał Wam się ten przepis? Podzielcie się nim z mamą, siostrą, koleżanką udostępniając na Facebooku. Będzie mi z tego powodu bardzo, bardzo miło! 

Olga

Cześć! Nazywam się Olga Pietraszewska i jestem autorką tego bloga. Interesuję się wszystkim, co jest związane z szeroko pojętą tematyką zdrowego stylu życia oraz naturalną pielęgnacją, której od kilku lat jestem wielką pasjonatką. Na blogu dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniami związanymi z tą tematyką, chcąc w ten sposób zainspirować swoich czytelników do wprowadzenia zmian w ich życiu oraz trochę tę drogę ułatwić. Przy okazji staram się też stworzyć w tym miejscu przyjazną i miłą atmosferę, tak, żeby blog Make Happy Day był tym, na który chce się wracać.

Może Ci się spodobać

20 rzeczy dobrych dla zdrowia, które możesz zrobić jesienią

50 powodów, dla których warto polubić jesień

Naturalne antybiotyki, które mamy w kuchni + przepis na super syrop na odporność, kaszel i przeziębienie

Olej z czarnuszki – naturalny sposób na lepszą odporność i piękniejszą skórę

20 thoughts on “Chrupiące ciastka owsiane z sezamem, słonecznikiem i masłem orzechowym”

  1. Ja sobie podepnę na Pinterest te ciastka… Mam w domu mąkę owsianą i tylko masło orzechowe musiałabym kupić.
    Czasem robię takie herbatniki z płatków owsianych, ale nie zmielonych, masła klarowanego, orzechów włoskich i cukru trzcinowego. Trzeba to wymieszać i upiec coś w rodzaju sezamków 🙂

  2. Właśnie je zrobiłam. Są przepyszne! Miałam mało wiórków, ale dodałam trochę siemienia lnianego. Smaku nie zmieniło, a jeszcze zdrowiej. Zapisuję i na pewno nieraz będę powtarzać 🙂

    1. no nie tak zdrowiej bo siemie lniane poddane obrobce w takiej temperaturze nie dosc ze traci swoje wszystkie wlasciwosci to jeszcze dodatkowo przeksztalca sie w zle i niebezpieczne tluszcze.

  3. Wyszły rewelacja ale mimo że dałam dokładnie tyle składników co w przepisie, to jakoś słabo się kleiły. Ale dołożyłam miodu i było ok 😉 pyszne!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close