#HIT MIESIĄCA: Pianka do mycia twarzy Foa-m my god! marki Alkemie
Zapraszam Was na pierwszy wpis z nowej serii #HIT MIESIĄCA i recenzję pianki do mycia twarzy Foa-m my god! marki Alkemie.
Pisanie recenzji nie jest moim ulubionym zajęciem, ale dostaję od Was tyle maili zachęcających do tego, żeby to robić, że w końcu postanowiłam się złamać i przynajmniej spróbować. Nie chciałabym jednak, żeby tych recenzji było za dużo, dlatego wymyśliłam, że będą pojawiać się raz w miesiącu i oznaczone jako #HIT MIESIĄCA będą prezentowały tylko i wyłącznie kosmetyki naturalne lub inne produkty, które naprawdę mnie zachwyciły swoją jakością, działaniem itd. Mam nadzieję, że ten cykl i sposób prezentowania recenzowanych przypadną Wam do gustu, a ja sama przekonam się dzięki niemu do częstszego recenzowania różnego rodzaju produktów.
Pianka do mycia twarzy Foa-m my god! marki Alkemie
Jeśli chodzi o wybór kosmetyku, który zrecenzuję Wam jako pierwszy #HIT MIESIĄCA, nie miałam żadnych wątpliwości. Pianka do mycia twarzy Foa-m my god! marki Alkemie zrobiła na mnie tak duże wrażenie, że od ponad trzech miesięcy nie przestaję się nią zachwycać i ze smutkiem obserwuję to, że powoli mi się kończy. Używam ją do wieczornego oczyszczania twarzy i stosuję samodzielnie lub jako drugi etap oczyszczania po demakijażu i oczyszczeniu skóry olejkiem. Zdarza mi się też sięgać po nią rano, ale robię to raczej sporadycznie. Poniżej znajdziecie zestawienie wad i zalet tej pianki oraz moją opinię na jej temat.
Pianka do mycia twarzy Foa-m my god! marki Alkemie – zalety:
- Super skład! Pianka zawiera wysokiej jakości roślinne substancje myjące z kolibła egipskiego, gipsówki i orzechów Shikakai, ekstakt z jagód pieprzu tasmańskiego, bioaktywny kompleks 7 ziół i naturalne składniki nawilżające. Substancjami odpowiadającymi za właściwości myjące pianki są też niejonowe środki powierzchniowo-czynne Cocamidopropyl Betaine i Coco-Glucoside. Już na pierwszy rzut oka widać, że skład jest bardzo dobrze przemyślany i nie zawiera przypadkowych składników. Myślę, że dość cenną informacją jest też to, że pianka zawiera aż 96,8% składników pochodzenia naturalnego, jest kosmetykiem wegańskim i nie była testowana na zwierzętach.
- w składzie pianki nie ma dodatku SLS, SLES, SCS i innych silnych środków powierzchniowo-czynnych. Pianka jest przeznaczona do codziennego oczyszczania skóry, więc każda substancja o tak silnym działaniu jak SLS mogłaby przesuszać skórę i podrażniać jej naturalną barierę ochronną. Dlatego zastąpienie SLS-ów łagodniejszymi w działaniu niejonowymi środkami powierzchniowo-czynnymi to duża zaleta tego kosmetyku.
- idealna, kremowa, gęsta konsystencja – pianka jest puszysta, leciutka, nie spływa z dłoni, nie przecieka przez palce.
- cudowny, delikatny i uzależniający zapach.
- łagodne działanie oczyszczające – pianka nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry, nie przesusza, nie podrażnia.
- dobre właściwości oczyszczające – pianka doskonale radzi sobie z usuwaniem codziennych zanieczyszczeń, dobrze sprawdza się też w demakijażu skóry i stosowana jako drugi etap oczyszczania po olejku hydrofilowym.
- nie szczypie w oczy – kilka razy zdarzyło mi się umyć pianką całą twarz, łącznie z oczami (oczywiście zamkniętymi) i ku mojemu zaskoczeniu pianka nie podrażniła oczu, nie czułam szczypania, pieczenia, obyło się też bez łzawienia. Na stronie producenta znalazłam informację, że receptura pianki jest tak opracowana, by nie podrażniać oczu i śluzówek, a pianka może być stosowana również do demakijażu oczu. I mogę potwierdzić, że rzeczywiście tak jest.
- właściwości pielęgnacyjne – pianka zmiękcza i wygładza skórę, odświeża i wzmacnia barierę ochronną naskórka.
- działanie łagodzące – pianka doskonale sprawdziła się w pielęgnacji podrażnionej skóry.
- wydajność – jedno opakowanie pianki używam prawie codziennie od trzech miesięcy.
Wady:
- wysoka cena – Alkemie stawia na wysokiej jakości pielęgnację opartą na doskonale opracowanych recepturach i starannie dobranych składnikach. To powoduje, że cena kosmetyków jest dość wysoka, a pianka Foa-m my god! kosztuje 89 zł.
Moja opinia o piance do mycia twarzy Foa-m my god! Alkemie
Tak, jak już wspomniałam, pianka Foa-m my god! Alkemie od razu mnie zachwyciła i po tym, jak umyłam nią twarz po raz pierwszy wiedziałam, że będzie to jeden z moich ulubionych kosmetyków do mycia twarzy. Podoba mi się jej skład, kombinacja składników myjących i pielęgujących. Doceniam to, że pianka nie szczypie w oczy, nie ściąga skóry, nie przesusza jej i nie podrażnia. Twarz jest po niej czysta, miękka, gładka, jakby lepiej nawilżona. Czyli same plusy, bo minusów, poza tym jednym, o którym wspomniałam, nie znalazłam.
Gdybym miała polecić tę piankę konkretnym typom cery, to na pewno byłaby to cera sucha, wrażliwa, podrażniona, naczynkowa i zaczerwieniona. Pianka będzie też doskonałym wyborem dla cery mieszanej i super sprawdzi się w pielęgnacji wszystkich rodzajów cery latem, gdy skóra będzie często podrażniona działaniem słońca.
Moja pianka Foa-m my god! marki Alkemie pochodzi ze sklepu Eco&Well -> klik!
Używałyście już tej pianki albo innych kosmetyków Alkiemie?
Na koniec przypominam Wam wpis, w którym znajdziecie opis błędów, które są często popełniane podczas oczyszczania skóry i recenzję innej, również naturalnej i bardzo fajnej pianki do mycia twarzy:
Jak NIE oczyszczać twarzy? 7 najczęściej popełnianych błędów
Już dawno bym kupiłam, ale cena mnie odstrasza;)
Mam wielką ochotę na kosmetyki Alkemie ale na razie muszę odpuścić.