Co zrobić, gdy o urlopie i wakacyjnych wyjazdach możemy tylko pomarzyć, a na dodatek pogoda za oknem pozostawia wiele do życzenia? Obejrzeć film! I to najlepiej taki, który wprowadzi nas w wakacyjny i beztroski klimat, przeniesie do malowniczej Toskanii i sprawi, że poczujemy na ustach smak hiszpańskiego wina. Poznajcie moją TOP listę 7 filmów w wakacyjno-letnim klimacie. Listę, która od lat się nie zmienia, a mimo wszystko, nadal mi się nie znudziła.
7 filmów w wakacyjno-letnim klimacie
Jakie filmy lubię oglądać latem? Takie, przy których można się odprężyć, rozmarzyć i przynajmniej na chwilę przenieść w zupełnie inne miejsce, w którym najchętniej sama spędziłabym wakacje. Lubię też, gdy poza beztroską pojawia się tam też trochę refleksji i oczywiście wakacyjny romans, o którym zawsze skrycie marzyłam i który w moim przypadku skończył się małżeństwem. Chociaż nie był to romans typowo wakacyjny, bo nie poznaliśmy się w jakimś nadmorskim kurorcie, ani na plaży, ale za to słoneczne lato bardzo sprzyjało, by nasza znajomość tak wspaniale się rozwinęła. Ale nie o moim związku miało być, tylko o filmach. Wracając więc do tego, czego szukam w filmach, które lubię oglądać latem – na pewno są to podróże, często spontaniczne i w zupełnie nieznane miejsca, towarzyszące im przygody oraz marzenia, za którymi często podążają główni bohaterowie, wierząc w to, że ich spełnienie jest możliwe i niezbędne do tego, by w ich życiu nastąpiły długo oczekiwane i potrzebne zmiany. I wreszcie – są to przede wszystkim filmy, które wprawiają mnie w cudowny nastrój i pozostawiają uśmiech na ustach.
Lista 7 filmów w wakacyjno-letnim klimacie, którą dla Was przygotowałam zawiera pozycje, które spełniają wszystkie moje kryteria. Są to filmy, które pewnie tak, jak ja dobrze już znacie i być może tak samo chętnie jak ja oglądaliście je już kilka razy. Są to jednak takie filmy, których oglądanie zawsze sprawia mi przyjemność. Nawet jeśli z czasem przedstawione w nich historie zaczynam postrzegać jako bardzo banalne.
Wybaczcie. Znowu się rozgadałam 🙂 Przejdźmy więc do meritum tego wpisu. Oto 7 filmów w wakacyjno-letnim klimacie, które lubię i serdecznie Wam wszystkim polecam.
Dirty Dancing
Nie mogłam zacząć inaczej. “Dirty Dancing” to klasyka. Film, który miał swoją premierę, gdy miałam 3 lata i który po raz pierwszy oglądałam mając lat 8. Od tamtej pory widziałam go niezliczoną ilość razy i za każdym razem mam ciarki w finałowej scenie, gdy tylko słyszę pierwsze takty “Time of my life”. Jak ja chciałam być Baby i tańczyć z boskim Patrickiem Swayze, ech…
Mamma Mia!
Film niezwykle rozśpiewany, roztańczony, roześmiany. Cudowna Meryl Strepp, boska grecka wyspa, muzyka, śpiew i taniec. Mogę oglądać bez końca, za każdym razem śmiejąc się tak samo głośno, trochę wzruszając i przede wszystkim dobrze bawiąc. “Mamma Mia” na liście wakacyjnych filmów to pozycja obowiązkowa!
Pod słońcem Toskanii
Toskania od dawna mi się marzy i jest jednym z tych miejsc, w których bardzo bym chciała spędzić przynajmniej krótkie wakacje. Chętnie więc oglądam wszystkie filmy, których akcja rozgrywa się wśród jej malowniczych krajobrazów, a jednym z nich jest “Pod słońcem Toskanii”. Film o tym, że złamane życie można naprawić, zwłaszcza, gdy trafi się tak radosne i dające nadzieję miejsce, uczące tego, że nawet najprostsze i bardzo banalne rzeczy mogą sprawiać radość.
Dirty Dancing 2
Do filmu, który miał być kontynuacją kultowego “Dirty Dancing” można mieć wiele zastrzeżeń. Może i fabuła jest banalna, może i próba zrobienia filmu, który miał powtórzy sukces pierwowzoru nie do końca jest udana, ale ten film ma swój urok. Polubiłam go za muzykę w latynowskim i afro-kubańskim stylu, za hawański, gorący klimat, zmysłowy taniec i oczywiście wątek wakacyjnego, nastoletniego romansu.
Jedz, módl się, kochaj
Włochy, Indonezja, Indie. Piękna Julia Roberts, boski Javier Bardem. Włoska kuchnia, balijski raj, niezwykli ludzie. Miłość i poszukiwanie siebie, odkrywanie tego, co jest w życiu ważne, ucieczka od smutku i depresji, docenienie tego, czym jest wolność. I to wszystko w jednym filmie, który warto obejrzeć niezależnie od pory roku.
Wszystko za życie
Jeden z piękniejszych filmów, jakie do tej pory widziałam. Pisałam już Wam o nim w tym wpisie i muszę napisać po raz kolejny. “Wszystko za życie” to film, w którym wakacyjna przygoda zmienia się w przygodę na całe życie. Traktuje o wolności, poszukiwaniu siebie, swojego miejsca w życiu, walce ze słabościami i sile przetrwania. Hasło “rzućmy wszystko i jedźmy w Bieszczady” ma w tym filmie swoje uzasadnienie. A tym, co zachęca, by do niego wracać jest przepiękny soundtrack i niezwykle klimatyczne miejsca oraz zdjęcia, za które ich autorom przyznałabym Oscara.
Vicky Cristina Barcelona
I na sam koniec film, po obejrzeniu którego zamarzyłam o tym, by pojechać do Barcelony. Marzenie spełniłam i tylko żal, że nie spotkałam tam Javiera 🙂 Film jest bardzo zmysłowy, miejscami zaskakujący i bardzo przyjemy w odbiorze. Jest to jeden z niewielu filmów Woodego Allena, które oglądałam, więc nie napiszę, że jest bardzo w jego stylu. Zapewniam jednak, że jest to film w bardzo wakacyjno-letnim klimacie i polecam, by choć raz go obejrzeć. Jak nie dla Javiera, to dla pięknej Penelope Cruz, wina, Barcelony i przyjemnej muzyki.
Jestem ciekawa, jak podoba się Wam moja lista filmów w wakacyjno-letnim klimacie? Czy są na niej filmy, które lubicie i do których chętnie wracacie? Dajcie też znać, co byście zamieścili na swoich listach filmów z wakacjami w tle. Chętnie poznam Wasze typy i z przyjemnością je obejrzę 🙂
Podoba Wam się ten wpis? Możecie udostępnić go znajomym, za co będę bardzo, bardzo wdzięczna 🙂
mama mia to genialny film, świetnie mi się go oglądało w kinie będąc z dziewczyną
Same przyjemności widzę w Twoim zestawieniu. Ja bym jeszcze dopisała “Dzienniki zakrapiane rumem” z Deppem, z boskimi Karaibami w tle.
Dla mnie ‘Mamma mia’ to niestety spore rozczarowanie. Płytkość tego filmu mogłabym mierzyć brodzikiem dla niemowlaków i nie piszę o tym złośliwie, lecz z dużą przykrością, bo mam sentyment do twórczości Abby i wielki szacunek do talentu Meryl Streep.
‘Jedz, módl się, kochaj’ to z kolei film tak irytujący, że nie chce mi się go komentować, ale wierzę, że niektórym osobom może się podobać… rzecz gustu po prostu.
Za to w pełni zgadzam się z opinią na temat ‘Wszystko za życie’ – niezwykła historia, piękne krajobrazy, żywe emocje.
Ze swojej strony mogę zaproponować ‘Pod słońcem Toskanii’ z Diane Lane – bardzo sympatyczny film z pięknymi plenerami, ‘Basen’ z ciekawą intrygą kryminalną i ‘Prostą historię’ – co tu dużo będę pisać, ten film po prostu trzeba zobaczyć, bo to prosta, ale wzruszająco zabawna historia! 🙂
Znam prawie wszystkie, ale moimi faworytami są “Vicky Cristina Barcelona” (widziałam pewnie z 6 razy) i “Jedz, módl się, kochaj” (czytałam też książkę). W te wakacje stawiam jednak na książki. Filmów nadal zero na moim koncie.
Znam wszystkie, ale moim ulubionym filmem na zawsze zostanie Dirty Dancing 🙂 Mogłabym oglądać go bezustannie. Do listy dodałabym jeszcze ” Millerowie” i ” Raj dla par”
Dwóch filmów z tej listy nie oglądałam… Pod słońcem Toskanii obejrzę jeszcze w tym tygodniu, bo uwielbiam takie klimaty ♥ Zaciekawił mnie też strasznie film Wszystko za życie.
To ja dodam jesszcze “Dziką drogę” z Reese Witherspoon – genialny!
Nie wiedziałam, że powstał Dirty Dancing2:)
Zabieram się za film z Toskanią w tytule, byłam tam, jestem ciekawa jakie wspomnienia powróca na skutek widoków jakie zapewne będą w filmie:) Dziękuję za polecenie:)
Vicky Cristina uwielbiam i IMO izej mu do Almodovara niż do Allena. Za to Allena jeszcze polecam “Zakochani w Rzymie”… inny tytuł w wakacyjnym klimacie to “Wesele w Sorrento”
❤ ❤
Dobry rok, polecam!