5 super sposobów na glinkę. Jak używać glinki mineralne, ich rodzaje i właściwości
Ten wpis powinnam zacząć tak: dawno, dawno temu, obiecałam, że napiszę o tym, jak stosować glinki… Ależ jest mi głupio, że o tym zapomniałam! Nic mnie nie tłumaczy, więc bez zbędnych wstępów podsuwam Wam 5 super sposobów na glinkę. Wszystkie są przeze mnie sprawdzone i zapewniam, że świetnie wpływają na skórę i włosy.
Ale zanim podzielę się z Wami moimi ulubionymi sposobami na zastosowanie glinek mineralnych, kilka słów na ich temat.
Naturalne glinki powstają ze skał osadowych, są suszone na słońcu i zawierają całą gamę składników mineralnych, które mają świetny wpływ na wygląd skóry. Są to głównie krzem, wapń, magnez, potas, żelazo, fosfor, cynk, miedź i selen. Glinki, dostarczając skórze te cenne minerały, w łagodny i bezpieczny sposób wpływają na poprawę jej kondycji i wyglądu. Mogą być stosowane do pielęgnacji wszystkich rodzajów skóry, zarówno do pielęgnacji ciała i twarzy oraz do pielęgnacji włosów.
Jak glinka działa na skórę?
Glinkom przypisuje się głównie działanie oczyszczające, co jest związane z tym, że mają właściwości absorbujące, pomagające zebrać ze skóry nadmiar sebum, kurz, brud i zanieczyszczenia tkwiące głęboko w porach skóry. Jednak glinka ma dużo większe spektrum działania. Nie będę Was zanudzać i wymieniać wszystkich możliwości glinek, pozostanę więc tylko przy tych najważniejszych:
- glinki oczyszczają skórę, usuwając z niej wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, toksyny i zgromadzony na skórze łój
- absorbują nadmiar sebum i odtłuszczają skórę, wspomagając przez to pielęgnację skór z tendencją do przetłuszczania i zatykania porów
- odżywiają skórę, dostarczając jej wspomniane już wyżej minerały
- łagodzą stany zapalne skóry, zaczerwienienia i podrażnienia
- poprawiają jędrność i elastyczność skóry
- wspierają naturalne procesy regeneracji skóry
- zmniejszają rozszerzone pory i ilość wyprysków oraz zmian trądzikowych
- pomagają wyrównać koloryt skóry, wspomagają rozjaśnianie przebarwień i blizn
- wzmacniają naczynka krwionośne
- wygładzają skórę i mogą nawet spłycać zmarszczki.
Nawet wymieniając jedynie podstawowe właściowści glinek, wyszło tego dość dużo. Ale to dobrze, bo myślę, że ta część z Was, która do tej pory nie odkryła dobrodziejstwa glinek, została dzięki temu już do ich stosowania zachęcona.
Rodzaje glinek i ich właściwości
Glinki występują w różnych kolorach, a wybierając z nich tą, która ma służyć do pielęgnacji naszej skóry, warto kierować się ich działaniem i właściwościami. Myślę, że to zadanie może nieco uprościć ściąga, którą znajdziecie poniżej.
- Glinka biała – jest tak delikatna, że możemy stosować ją nawet jako zasypkę dla niemowląt. Ma właściwości łagodzące, wygładza i lekko ściąga pory, poprawia koloryt skóry, odżywia i nawilża. Poleca się ją do pielęgnacji skóry wrażliwej, delikatnej, suchej, skłonnej do alergii i stanów zapalnych.
- Glinka żółta – od pozostałych odróżnia się dużą ilością żelaza, wykazuje działanie oczyszczające, przeciwzapalne i odkażające. Ma też właściwości rewitalizujące i regeneracyjne, spowalnia procesy starzenia opóźniając wydzielanie wolnych rodników. Poprawia sprężystość skóry, wygładza, ściąga i zmniejsza rozszerzone pory. Dobrze sprawdza się w pielęgnacji skóry tłustej, mieszanej, trądzikowej i dojrzałej, a stosowana do ciała może wspomóc pielęgnację skóry z cellulitem.
- Glinka czerwona – uszczelnia naczynka krwionośne, nawilża i neutralizuje działanie wolnych rodników. Wygładza, wyrównuje i ociepla koloryt skóry, oczyszcza ją i absorbuje nadmiar sebum. Dobrze sprawdza się w pielęgnacji skóry tłustej, mieszanej, trądzikowej, naczyniowej i wrażliwej. Jest też polecana przy łagodzeniu objawów trądziku różowatego.
- Glinka zielona – to chyba najpopularniejsza z glinek, o właściwościach oczyszczających i ściągających. Odblokowuje i zwęża rozszerzone pory, wyrównuje pH skóry, absorbuje nadmiar sebum. Działa też przeciwzapalnie i odkażająco, łagodzi zmiany trądzikowe, wspomaga zabliźnianie ran, rozjaśnia i wyrównuje koloryt skóry. Może też wygładzać i ujędrniać skórę oraz spłycać zmarszczki oraz wspomagać elimnację cellulitu. Jest glinką o dość silnym działaniu i przeznaczoną głównie do pielęgnacji skóry tłustej, mieszanej i trądzikowej, z zaskórnikami, częstymi stanami zapalnymi i rozszerzonymi porami.
- Glinka różowa – łagodzi i koi podrażnienia, delikatnie ściąga pory i obkurcza naczynia krwionośne. Ma właściwości przeciwzapalne, odżywia skórę i delikatnie ją wygładza. Może być stosowana do pielęgnacji skóry wrażliwej, skłonnej do podrażnień i reakcji alergicznych, suchej, mieszanej i naczyniowej.
- Glinka marokańska (glinka ghassoul) – oczyszcza i odtłuszcza skórę, absorbuje ze skóry zanieczyszczenia, matuje i odświeża. Koi i łagodzi stany zapalne, reguluje poziom sebum, zmniejsza widoczność rozstępów. Genialnie sprawdza się w pielęgnacji włosów, bo odłuszcza skórę głowy i sprawia, że włosy dłużej zachowują świeży wygląd. Ogólnie może być stosowana do wszystkich rodzajów skóry, ze wskazaniem jednak na tłustą, trądzikową i mieszaną.
- Glinka czarna – działa antyseptycznie, oczyszczająco i przeciwzapalnie. Regeneruje skórę, nawilża ją i poprawia jej odporność na szkodliwe działanie niekorzystnych czynników zewnętrznych. Najlepiej sprawdza się w pielęgnacji skóry trądzikowej.
- Glinka błękitna – to podobno najsilniejsza z glinek, z dużą ilością kobaltu. Wnika głęboko w pory skóry, oczyszcza je z wszelkich zanieczyszczeń i wyraźnie je zmniejsza. Sprzyja walce z cellulitem, poprawia krążenie, wygładza i ujędrnia. Nie zaleca się jej do pielęgnacji skóry wrażliwej, a poleca do skóry tłustej, łojotokowej, z łuszczycą, egzemą i trądzikiem. Dobrze sprawdza się też w pielęgnacji skóry dojrzałej.
5 super sposobów na glinkę mineralną w pielęgnacji skóry i włosów
Glinki są bardzo wdzięcznymi produktami kosmetyki naturalnej, bo mają dość szerokie i uniwersalne zastosowanie. Fajne jest to, że możemy stosować je nie tylko do pielęgnacji twarzy, ale też włosów i całego ciała. A co kokretnie polecam z nimi robić? Spośród wszystkich wypróbowanych do tej pory zastosowań glinki, wybrałam te, które moim zdaniem są naprawdę genialne. Oto 5 super sposobów na glinkę mineralną w naturalnej pielęgnacji!
Glinka jako szampon do włosów
Jedna z moich koleżanek od kilku lat myje włosy glinką niemal przez cały czas i muszę Wam powiedzieć, że jej włosy wyglądają naprawdę super. Mycie włosów glinką zmniejsza ich łamliwość, zapobiega wypadaniu i przede wszystkim – odtłuszcza skórę głowy. Dzięki temu włosy dłużej pozostają świeże, są lekkie i odbite u nasady. Ten sposób zastosowania glinki powinien zainteresować przede wszystkim osoby, które zmagają się z szybkim przetłuszczaniem włosów oraz dążą do tego, aby całkowicie zrezygnować ze stosowania szamponów.
Jak umyć włosy glinką? Nie ma w tym zbyt dużej filozofii. Glinkę (do mycia włosów najlepsza jest glinka marokańska) mieszamy z wodą lub hydrolatem roślinnym (polecam rozmarynowy lub lawendowy) i używamy dokładnie tak samo, jak szamponu. Pamiętajcie o tym, że glinka nie będzie się pienić, a po jej użyciu niezbędne jest nałożenie na włosy odżywki – w przeciwnym razie rozczesanie włosów będzie sporym problemem. Nie zaszkodzi też polanie włosów płukanką octową.
Jeśli nie macie odwagi, by użyć samej glinki do umycia włosów, możecie dodać ją do szamponu do włosów. Często stosuję ją także do odświeżania włosów, posypując suchą glinką skórę głowy, delikatnie rozcierając, a następnie wyczesując z włosów. Glinka użyta w ten sposób działa jak suchy szampon, ale jest od niego zdecydowanie bardziej naturalna.
Maseczka z glinki
Maseczka z glinki to najpopularniejsze z jej zastosowań, więc nie mogłam jej tu pominąć. Przygotowanie takiej maseczki jest bardzo proste, bo wystarczy rozmieszać glinkę z wodą, nałożyć na skórę i gotowe. Jeśli chcę trochę pokombinować, zamiast wody dodaję hydrolat, dolewam też kilka kropli oleju roślinnego i olejku eterycznego. Fajnymi dodatkami do maseczek na bazie glinki są też miód, jogurt naturalny i suszona lawenda. Tak naprawdę glinka jest tu bazą i nic, poza wyobraźnią w tworzeniu takiej maseczki, nas nie ogranicza.
Robiąc maseczkę z glinki warto pamiętać o kilku rzeczach:
- glinek nie mieszamymetalowymi łyżkami.
- nie pozwalamy, żeby maseczka zastygła na skórze i zwilżamy ją wodą, tonikiem lub hydrolatem.
- maseczki z glinki trzymamy na skórze nie dłużej niż 20 minut. Maseczki z glinki mają dość silne działanie i jeśli są na skórze za długo, mogą ją podrażnić.
- zmycie glinki ze skóry wiąże się z dużym bałaganem w łazience.
Glinka zamiast pasty do zębów
Tak, jak nie polubiłam mycia zębów olejem kokosowym, tak uważam, że mycie ich glinką jest całkiem okey. I przynosi sporo dobrego naszym zębom, bo glinka w naturalny sposób usuwa kamień nazębny, zapobiega krwawieniu dziąseł, delikatnie wybiela zęby i ma właściwości bakteriobójcze. W moim odczuciu mycie zębów glinką niweluje też nieprzyjemny zapach z ust.
Mycie zębów glinką jest bardzo proste. Ja zwykle nasypuję sobie trochę glinki w zagłębienie dłoni, następnie moczę szczoteczkę do zębów i zanurzam ją w glince, delikatnie obtaczając. Gdy glinka przyklei się do szczoteczki, myją nią zęby, tak jak pastą. Do mycia zębów stosuję przeważnie glinkę zieloną.
Glinkowy tonik do twarzy
Kolejnym z 5 super sposobów na glinkę jest zrobienie z niej toniku do twarzy. W zależności od tego, jakiej glinki użyjemy, będzie miał on działanie odświeżające, oczyszczające, ściągające, matujące, łagodzące lub nawilżające.
Naturalny tonik z glinki robi się bardzo szybko, a to, czego potrzebujemy to wybrana glinka i hydrolat roślinny. Dla wzbogacenia i nadania tonikowi zapachu można dodać też olejek eteryczny. Proporcje do których ja się zwykle stosuję, to 100 ml hydrolatu i 2 g glinki. Łączę je ze sobą w butelce, wstrząsam i gotowe. Nie przejmujcie się, że glinka, po odstawieniu toniku na półkę, tworzy na jego powierzchni osad. To całkowicie normalne, a tonik przed każdym użyciem należy wstrząchnąć.
Peeling do ciała
Na sam koniec zostawiłam peeling do ciała na bazie glinki. To świetny sposób na usunięcie ze skóry martwego naskórka, oczyszczenie jej i pozbycie się głęboko umiejscowionych zanieczyszczeń, a także poprawienie jedrności i miękkości skóry. Do przygotowania takiego peelingu wykorzystuję żel pod prysznic, który mieszam z cukrem i glinką. Mam dzięki temu bardzo delikatny, pieniący się, pachnący, a do tego super wygładzający skórę peeling. Trudno mi podać proporcje, które stosuje, bo robię ten peeling na oko. Ale generalnie możemy przyjąć, że na 2 łyżki żelu dodaję 2 łyżki glinki i 6 łyżek cukru i te proporcje można sobie dowolnie zmniejszać lub zwiększać.
Do tego, że warto włączyć glinki do pielęgnacji nie muszę już Was chyba przekonywać. Jestem natomiast ciekawa, które z moich 5 super sposobów na glinkę są Wam znane, a którymi dopiero Was zaintrygowałam? I oczywiście dajcie znać, jak najczęściej stosujecie glinki i które z nich najbardziej lubicie.
Jeśli uważacie, że ten wpis może kogoś zainteresować i jest na tyle ciekawy, że warto polecić go światu, zróbcie to udostępniając przez Facebooka, Twittera lub Google+. Za każde udostępnienie pięknie dziękuję!
Ale ekstra pomysł z myciem zębów! Muszę spróbować 🙂 Słyszałam używaniu glinki przy myciu włosów, chyba jutro będę eksperymentować z moim nowym nabytkiem od Nacomi 🙂
Spróbuj! W tekście o tym nie wspomniałam, ale możesz kapnąć też na szczoteczkę kropelkę olejku eterycznego 🙂
Uwielbiam maseczki z glinki. Przy mojej tłustej cerze sprawdzają się doskonale 🙂
Wiem wiem 🙂
Ciekawa jestem jak sprawdzi sie na moich włosach, które są bardzo, ale to bardzo niesforne. Na początek spróbuję dodać ją do szamponu, boję się że nie rozczeszę ich w ogóle 🙂
Olga, jak zawsze imponujesz mi swoją wiedzą ❤️
Musisz mieć naprawdę dobrą odżywkę! A o niesfornych włosach ja też co nie co wiem 🙂
Jeszcze nie trafiłam na taką, która dałaby im radę 🙁 możesz coś doradzić na wysokoporowate i puszące się włosy? Dodam, że mam ich duuuużo na głowie 🙂
No ja też mam włosy wysokoporowate i u mnie bardzo dobrze sprawdzają się odżywki i maski emolientowe, czyli te z dużą ilością olejów w składzie. Ostatnio używałam odżywki rokitnikowej marki Planeta Organica, wcześniej balsamu na kwiatowym propolisie Agafii. A jeśli masz dużo włosów na głowie, o czym ja mogę tylko pomarzyć, to absolutnie polecam maski do włosów Planeta Organica – toskańską na oliwie z oliwek i marokańską z olejem arganowym. Buziaki!
Cudnie!! Dziękuję Ci Kochana ❤️❤️?
Bardzo lubię się z glinkami – najczęściej używam je właśnie do mycia zębów, bo od kilku miesięcy myję tylko nimi. 🙂 Jak najbardziej radzą sobie w tej roli! Na razie wypróbowałam białą i zieloną; obie działają równie dobrze, ale zielona ma mocniejszy posmak i nie wszystkim może to pasować. 🙂
To prawda, że smak glinki może trochę przeszkadzać. Ale gdzieś widziałam podpowiedż, żeby na szczoteczkę dać też kropelką olejku eterycznego i wtedy jest już okej. Próbowałaś tak?
Myślałam o tym, ale na szczęście smak nie jest dla mnie na tyle problematyczny, żeby mycie zębów było katorgą. 🙂 Jeśli spróbuję, to tylko żeby uprzyjemnić cały proces. 😉
Mam glinkę Beloun – to chyba czerwona? Muszę wrócić do intensywniejszego używania, ale stosowałam właśnie jako maseczkę oraz do mycia zębów (łącznie z pastą, muszę spróbować zamiast). I koniecznie wypróbować to mycie! Gdzie polecasz kupować, jak poznać dobrą glinkę?
W kwestii zakupu glinek powiem tak: nigdy nie zdarzyło mi się kupić złej glinki, więc generalnie nie wiem, co powiedzieć. Na pewno warto zwracać uwagę na to, żeby w składzie była tylko glinka, czyli ilite, ghassoul, kaolin itd. Ja najczęściej kupuję glinki Nacomi, Organique, Bioline. Ale kiedyś kupowałam też np. glinki Calaya i bardzo sobie chwaliłam, a z tego co kojarzę (i wiem, że kilka lat temu, gdy prowadziłam sklep tak było) sklepy typu Biochemia Urody, Eco SPA itp. miały glinki pochodzące od tego samego importera 🙂
Wow ile zastosowań! Szczególnie zainteresowało mnie mycie włosów glinką – muszę spróbować.
Spróbuj i daj znać, co o tym myślisz 🙂
Powinnam wrócić do mycia włosów glinką, ale bardziej okazjonalnie. Pamiętam, że fajnie się sprawdzała i nie miałam problemu z łupieżem. Poza tym glinką przez jakiś czas myłam zęby. Niesamowity efekt. Nie wiedziałam, że biała glinka może je lekko wybielić.
No mycie zębów glinką to naprawdę fajna sprawa 🙂
W życiu bym nie pomyślała, że można stosować glinkę jako pastę do zębów! Ale numer 🙂
Ja generalnie za nimi nie przepadam 🙁 A szkoda bo przecież ich właściwości są cudowne! Trudno mi się jednak przekonać do tego rodzaju kosmetyku. Raz miałam glinkę białą. Używałam ją jako maseczki i dwa razy użyłam do włosów, jednak to nie było to 🙁
To może powinnaś trochę pokombinować, wymieszać glinkę z jogurtem, wodą różaną, olejem, miodem? To naprawdę jest fajny kosmetyk, chociaż bywa trudny w obsłudze 😉
Wiesz co, moim głównym problemem jest chyba to, że ja się nie lubię w tym babrać 🙂 No i konsystencja jakoś mi nigdy nie leży…
Najbardziej zaciekawił mnie sposób na mycie włosów glinką. Moje włosy mają tendencję do przetłuszczania i kiedyś polecono mi czarne mydło do ich mycie. jednak pomysł z glinką chyba bardziej do mnie przemawia i na 100% go wypróbuje.
Zdecydowanie powinnaś spróbować! Wspomniana w tekście koleżanka miała właśnie problemy z przetłuszczajacymi się włosami 🙂
wow! ja ich używałam jedynie do maseczki, teraz widzę jaka byłam że tak powiem ograniczona 😀 super wpis!!
Widzisz, jaka ja pomysłowa jestem 🙂
a ja o tym doskonale wiem, ale tymi pomysłami mi zaimponowałaś!
Staram się przynajmniej raz w tygodniu robić maseczkę z glinki. Naprawdę świetnie działa na moją twarz. Natomiast sposób na mycie nią głowy muszę polecić koleżance, bo narzeka na przetłuszczające się włosy i nic nie działa.
A ja mam problem z systematycznością w nakładaniu maseczek, ale ostatnio staram się pilnować, żeby jednak przynajmniej raz w tygodniu czymś paszczę wysmarować 🙂
moja buzia bardzo lubi maseczki z glinki, najbardziej chyba z zielonej:)
Robisz je z samej wody i glinki, czy dodajesz coś extra? 🙂
a taką glinkę do mycia włosów to kupię normalnie w drogerii?
Glinka do mycia włosów, do maseczek, do mycia zębów to ta sama glinka w formie proszku. Nie wiem, czy glinki są dostępne w drogeriach, ale warto zapytać. Na pewno możesz je kupić w sklepach sieci Organique, które są często w centrach handlowych.
O toniku nie słyszałam, ale z tego co widzę to glinki, a w szczególności biała robi ostatnio furorę 😉
To prawda, zwłaszcza do mycia twarzy. A ja akurat to pominęłam 🙂
Właśnie niedawno sie dowiedziałam o myciu zebów glinką. Strasznie nie lubie zielonej, mocno mnie uczula 🙁 uwielbiam za to bialą, jako maseczkę i jako środek myjacy, sprawdziła się przy uczuleniu 🙂 a takze glinkę czerwoną 🙂
a mycie zebow czarna glinka? da rade? czy tylko zielona?