Pieczone warzywa
Pieczone warzywa to idealne danie na chłodne, jesienne popołudnia i wieczory. Ich przygotowanie zajmuje dosłownie chwilę, a ich jedzenie to prawdziwa przyjemność.
Jesień to sezon na warzywa korzeniowe, psiankowate, kapustne, cebulowe i dyniowate. Ich jedzenie dostarcza nam mnóstwo witamin i składników mineralnych, przyczynia się do wzmacniania odporności i lepszego samopoczucia. Pieczenie warzyw pozwala na zachowanie ich cennych wartości odżywczych i nie zajmuje dużo czasu. Wystarczy, że natrzemy warzywa solą i ulubionymi ziołami połączonymi z oliwą z oliwek lub dobrym olejem, wstawimy do nagrzanego piekarnika i gotowe! Teraz wystarczy tylko zaczekać ok. 30 minut i już można jeść. W międzyczasie można przygotować jeszcze sos, którymi wzbogacimy smak warzyw – np. sos czosnkowy na bazie jogurtu naturalnego, albo słodko-ostry sos z miodu z dodatkiem chili i sosu sojowego. Co kto lubi 🙂 Pieczone warzywa możemy zajadać też z hummusem, albo przygotować je jako dodatek do ryby albo mięsa, wzbocając nimi obiad. Świetnie smakują też posypane sezamem.
Jakie warzywa możemy piec?
Najlepiej nadają się do tego: marchew, pietruszka, pasternak, burak, seler korzeniowy, ziemniaki, cebula, czosnek i bataty. Oczywiście możemy dorzucić do nich też dynię, paprykę, cukinię i bakłażana.
Jak przygotować warzywa do pieczenia?
Wszystkie warzywa należy obrać ze skórki, umyć, a następnie pokroić: w paski, na ćwiartki, albo plasterki.
Pieczone warzywa
Składniki:
3 marchewki
połowa selera korzeniowego
3 ziemniaki
batat
burak
cebula
2 łyżki oleju lub oliwy z oliwek
sól himalajska
rozmaryn, tymianek
Po obraniu i pokrojeniu warzyw, wkładam je do miski i posypuję solą i suszonym rozmarynem (jeśli macie świeży rozmaryn, możecie ułożyć jego gałązki między warzywami). Polewam olejem, a następnie nacieram, tak, żeby wszystkie kawałki warzyw były obtoczone olejem i przyprawami. Warzywa rozkładam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 220 st.C. Piekę ok. 30 minut. Gdy warzywa są miękkie (sprawdzam widelcem) wyjmuję je z piekarnika, rozkładam na talerze i jem jeszcze ciepłe.
Jeśli jeszcze nie próbowaliście pieczonych warzyw, zachęcam do tego, żebyście spróbowali. Podczas pieczenia zawarte w nich cukry ulegają rozkładowi i karmelizacji, dzięki czemu warzywa nabierają wyjątkowej i niepowtarzalnej słodyczy. Myślę, że ich smak może Was mile zaskoczyć 🙂
Lubicie pieczone warzywa? Które warzywa najczęściej pieczecie? Czy jecie je z jakimiś dodatkami?
Bardzo lubię 🙂 piekę to, co akurat znajdzie się pod ręką. Nawet mama, która zawsze krzywo patrzy na moje kulinarne wymysły, tym razem była zachwycona smakiem. Zdecydowanie jej faworytem jest pieczony pasternak. Ja w sumie lubię wszystko, ale polecam dodać jeszcze cukinię, paprykę albo bakłażana. Też jest pysznie 🙂
Uwielbiam zapach pieczonej papryki! A gdy łączę ją z bakłażanem, mam pyszną pastę na kanapki 🙂
zdecydowanie najczęściej pieczemy ziemniaki:) bez dodatku tłuszczy wychodzą na prawdę super! Za to bataty kompletnie mi nie smakowały- wolę gotowane
A ja jeszcze nie gotowałam batatów 🙂
Uwielbiam pieczone warzywa, zwłaszcza burak zaskakuje smakiem. Ziemniaki to klasyk, ale lubie przynajmniej cebulę dorzucić do smaku.
Tak! Burak to nasz absolutny faworyt! Uwielbiamy i niemal się o niego bijemy 🙂
Bardzo lubię takie warzywka 🙂 Szczególnie bataty często tak robię.
Bataty są super!
Bardzo, bardzo lubię 🙂 (no może poza marchewką, którą uznaję tylko w stanie surowym 😉 )
Ja najbardziej lubię upiec młodą marchewkę. Wtedy jest najpyszniejsza 🙂
Uwielbiam pieczone warzywa, to takie danie awaryjne. Jak nie chce mi się robić czegoś skomplikowanego to właśnie kroję i piekę. Przepyszne. Jak mnie fantazja poniesie to podaję z tzatzikami 🙂
No właśnie. To takie danie awaryjne, szybkie do zrobienia, pożywne, tanie i smaczne. Chyba dzisiaj znowu upiekę 🙂
Bardzo lubię pieczone warzywa <3 Zwłaszcza kiedy warto dogrzać mieszkanie piekarnikiem w chłodny wieczór 😀
O tak! Pieczone warzywa to świetny prestekst do dogrzania mieszkania 🙂
Sezon jesienny kojarzy mi się z pieczonymi warzywami zwłaszcza na kolację 😀