Świadoma kobieta dba o TE miejsca naturalnie

Naturalna higiena intymna powinna być priorytetem nowoczesnej, świadomie dbającej o siebie kobiety w każdym wieku. Dlaczego to takie ważne? Bo miejsca intymne są szczególnie narażone na podrażnienia i stany zapalne, które mogą odbić się nie tylko na naszym komforcie, ale i zdrowiu.

Naturalna higiena intymna jest tematem, który planowałam podjąć już dawno temu, ale wciąż podchodziłam do niego z nieśmiałością. Wydawało mi się, że jest to temat, którego publicznie się nie porusza, a my kobiety wstydzimy rozmawiać się o naszych sprawach intymnych. Ostatnio jednak widzę dużą zmianę, coraz większą otwartość i mam wrażenie, że świadomie dbające o siebie kobiety nie mają oporów, żeby poruszać ten temat.

Dlatego wraz z partnerem tego wpisu, którym jest Drogeria Ekologiczna Better Land przygotowałam dla Was mini-przewodnik, z którego dowiecie się, jakie błędy w higienie intymnej poruszamy najczęściej, jakich produktów zdecydowanie nie powinnyśmy używać, a po które warto sięgnąć, by cieszyć się zdrowiem najintymniejszych miejsc naszego ciała.

Naturalna higiena intymna – zacznij od wyeliminowania tych często popełnianych błędów

Na zdrowie kobiecych miejsc intymnych wpływa wiele czynników. Za najważniejsze uznaje się odpowiednią higienę intymną, o której decyduje dobór odpowiedniego środka myjącego, częstotliwość mycia, jakość materiałów higienicznych (podpasek, wkładek, tamponów) i to, z czego są one wykonane, tryb życia i sposób odżywiania. I w każdym z tych obszarów często popełniamy błędy, których efektem jest odczuwanie silnego dyskomfortu, pieczenie, swędzenie, ból, nadmierna wydzielina w zielonkawym kolorze i często wymagające antybiotykoterapii stany zapalne. Jakie to błędy?

♦ mycie okolic intymnych tym samym kosmetykiem, którym myjemy całe ciało,

♦ mycie okolic intymnych mydłem, które ma silny odczyn zasadowy,

♦ mycie okolic intymnych płynami zawierającymi silne substancje zapachowe, drażniące substancje pianotwórcze, barwniki, parabeny.

Nigdzie na ciele kobiety nie znajduje się tyle bakterii, ile w jej okolicach intymnych. Jednak ich obecność ma swoje uzasadnienie, a próba ich usunięcia (w końcu baterie to bakterie, prawda?) nie jest dobrym pomysłem. Są to bowiem bakterie przyjazne naszemu ciału, które chronią nas przed tymi, które odpowiadają za stany zapalne i podrażnienia. Pozbywając się ich – a robimy to stosując nieodpowiednie środki myjące, które niszczą prawidłowe pH i nadmiernie wysuszają – sprzyjamy rozwijaniu się złych bakterii i niszczymy naturalnie dobre środowisko w pochwie. Dlatego bardzo ważne jest, żeby zrezygnować ze stosowania kosmetyków na bazie mydła, środków pianotwórczych (są to m.in. SLS i SLES) i silnych substancji zapachowych, a wybierać takie, które będą sprzyjały utrzymaniu kwaśnego odczynu pH i zdrowej flory bakteryjnej.

Jaki płyn do higieny intymnej wybrać?

Myślę, że wiele z Was słyszało o tym, że do zapewnienia odpowiedniej higieny intymnej wystarczy sama woda. Woda, która nie musi być nawet przegotowana. Sporo w tym prawdy i jest to na pewno rozwiązanie najbardziej naturalne. Ja jednak czułabym się dość niekomfortowo myjąc się tylko wodą, dlatego staram się zawsze mieć w łazience łagodny płyn do higieny intymnej albo ocet jabłkowy rozcieńczony z wodą.

Od wielu już lat moim naturalnym wyborem w kwestii płynów do higieny intymnej jest płyn marki Anthyllis.

Naturalny płyn do higieny intymnej z wyciągiem z borówki i nagietka
z upraw ekologicznych Pierpaoli Anthyllis Eco Bio

Wypróbowałam wiele płynów do higieny intymnej i właśnie do płynu z wyciągiem z borówki i nagietka wracam najczęściej. Jego skład jest oparty w 100% na naturalnych składnikach, zawiera wyciągi roślinne z ekologicznych upraw i naturalny zapach uzyskany z olejku lawendowego. Nie zawiera substancji o właściwościach alergizujących, alkoholu i SLS-ów, ma fizjologiczne pH i nie był testowany na zwierzętach.

Formuła tego płynu jest opracowana z myślą o codziennej higienie intymnej i kobietach w każdym wieku. Gdy prowadziłam jeszcze swój sklep to po ten płyn do higieny intymnej zgłaszało się do mnie najwięcej kobiet, bo polecała go im jedna z moich klientek będąca cenioną ginekolożką.

Gdybym miała w jednym zdaniu zamknąć zalety tego płynu to byłyby to łagodność, naturalność i przystępna cena. Naturalna higiena intymna wydaje nam się być droga, a cena tego płynu – 19,99 zł jest porównywalna do cen drogeryjnych produktów, których składy i działanie pozostawiają wiele do życzenia. To jednak nie wszystko. Bo płyn jest też bardzo wydajny, ma delikatny i przyjemny zapach, a do tego może być stosowany do higieny miejsc intymnych w połogu i po zabiegach ginekologicznych. Jego jakość potwierdza certyfikat ICEA oraz pozytywne opinie, które można znaleźć w internecie. Płyn jest dostępny w Drogerii Ekologicznej Better Land i i znajdziecie go tutajklik!

Myjkom i gąbkom powiedz nie

Wracając do błędów, które popełniamy w higienie intymnej:  złym pomysłem jest stosowanie myjek, gąbek i innych, podobnych produktów, które są siedliskiem grzybów i bakterii. Ale to nie wszystko, czego powinnyśmy unikać. Co jeszcze może mieć negatywny wpływ na nasze zdrowie intymne?

♦ kąpiel w wannie – ciepła woda sprzyja rozwijaniu się bakterii, dlatego na co dzień lepiej jest wybierać mycie się pod prysznicem. Ważne jest też pamiętanie o tym, że mycia dwa razy dziennie jest wystarczające, a przemywanie miejsc intymnych powinno odbywać się od przodu do tyłu.

♦ obcisła, syntetyczna bielizna – noszenie poliestrowych majtek można porównać z noszeniem foliowego worka. Bielizna wykonana z syntetycznych materiałów, ściśle przylegające do skóry podnosi temperaturę miejsc intymnych i sprzyja rozwijaniu się drobnoustrojów. Dlatego na co dzień lepiej postawić na mniej przyjemną dla oczu, ale zdrowszą bieliznę z bawełny.

♦ siedzący tryb życia – po wielu godzinach spędzonych przy komputerze zaczynam odczuwać spory dyskomfort w okolicach intymnych, dlatego sama po sobie wiem, jak ważny jest ruch w postaci ćwiczeń fizycznych, czy spaceru.

♦ cukier! – celowo postawiłam tu wykrzyknik, żeby podkreślić, jak ważna dla zdrowia naszych miejsc intymnych jest prawidłowa dieta, w której powinnyśmy jak najbardziej ograniczyć cukier i spożywanie przetworzonej żywności. Nie będę jednak teraz rozwijać tego tematu i jeśli tylko wyrazicie zainteresowanie, napiszę oddzielny wpis na temat zdrowej diety sprzyjającej zdrowiu intymnemu.

Naturalna higiena intymna, gdy nadchodzą TE dni

Podpaski i tampony higieniczne, służące zachowaniu prawidłowej higieny intymnej w okresie menstruacji kupujemy zazwyczaj bez większego zastanowienia. Uważamy je za produkty bezpieczne i niezbędne, a jedyne na czym się skupiamy przy ich wyborze to ilość kropelek na opakowaniu – im więcej, tym lepsza chłonność. Nie zwracamy natomiast uwagi na ich skład, którego zresztą i tak na opakowaniach najczęściej nie ma.

Okazuje się jednak, że podpaski i tampony higieniczne nie są wcale tak bezpieczne dla naszego zdrowia, jakbyśmy tego oczekiwały. Produkuje się je z bawełny, która nie jest bawełną ekologiczną, w związku z czym może być zanieczyszczona pestycydami i herbicydami. Nie są to substancje, z którymi chcemy mieć kontakt, dlatego tak starannie myjemy owoce i warzywa. Unikając ich w jedzeniu, nie stosujmy ich w produktach, które mają tak bliski kontakt z naszą skórą.

Jednak zanieczyszczenie bawełny pestycydami to nie wszystko. Bo w procesie jej wybielania stosuje się chlor, który ma zapewnić bawełnie sterylność i czystość. Jednak podczas tego procesu nasze podpaski mogą zostać zanieczyszczone dioksynami, które podejrzewa się o działanie rakotwórcze.

Kolejnym niesprzyjającym zdrowiu kobiety składnikiem stosowanym w produkcji podpasek są substancje zapachowe, które nie są substancjami naturalnymi i mogą zawierać liczne alergeny i składniki o właściwościach drażniących.

I to wszystko, o czym wspomniałam, ma kontakt z naszą skórą i miejscami, które chłoną wszystko jak gąbka, umożliwiając przenikanie tych substancji do naszego organizmu.

Zdrowa alternatywa dla tradycyjnych produktów do higieny intymnej

Na szczęście od kilku lat nie jesteśmy już skazane na stosowanie wkładek, podpasek i tamponów higienicznych z bawełny bielonej chlorem, perfumowanej, a nawet zawierającej kolorowe wzorki. Mamy wybór, którym są ekologiczne podpaski, wkładki i tampony z bawełny organicznej i bawełny niebielonej chlorem.

Wkładki i podpaski higieniczne z paskiem anionowym Gentle Day

Do produkcji wkładek i podpasek Gentle Day nie używa się chloru, środków zapachowych i chemikaliów, które mogą podrażniać skórę. To bezpieczne i łagodne dla skóry produkty higieniczne z przyjaznym pH, których jakość potwierdza certyfikat ekologiczny Oeko-Tex® 100 (Nr 2011LK0006) przyznawany produktom, które mają bezpośredni kontakt ze skórą. Znajdujący się na nich pasek anionowy odpowiada za eliminację nieprzyjemnego zapachu i chroni skórę przed podrażnieniami, jednocześnie łagodząc swędzenie i pieczenie miejsc intymnych.

Uważam, że produkty higieniczne Gentle Day (w ofercie poza podpaskami i wkładkami są też tampony z certyfikowanej bawełny ekologicznej) są jednymi z najlepszych na rynku produktów ekologicznych. Cieniutkie, bardzo chłonne, idealnie dopasowane do bielizny. Ich stosowanie zapewnia maksymalne uczucie komfortu i czystości. Podpaski nie odklejają się od bielizny, nie zwijają się, nie przeciekają. Mają różne stopnie chłonności i każda z nas może znaleźć wśród nich takie, które spełnią oczekiwania. Polecam szczególnie podpaski na noc, które mają poszerzony tył – uważam, że jest to genialne rozwiązanie i nie rozumiem, dlaczego dotąd inni producenci podpasek też nie wpadli na taki pomysł.

Kolejną zaletą Gentle Day jest ich cena – produkty do naturalnej higieny intymnej uważa się za dużo droższe od zwykłych wkładek, tamponów i podpasek. I chociaż te produkty też więcej kosztują, to ich cena jest na tle pozostałych bardzo przystępna i zamyka się w przedziale od 7,88 do 16,39 zł. Produkty Gentle Day znajdziecie w ofercie Drogerii Ekologicznej Better Land -> klik.

Naturalna higiena intymna w idei zero waste

Coraz popularniejsza idea życia bez śmieci, czyli zero waste jest możliwa również w kobiecej higienie intymnej. Wystarczy, że jednorazowe wkładki, tampony i podpaski zamienimy na produkty wielorazowe, lub jak wolicie, wielokrotnego użytku. Możemy to zrobić wybierając wkładki i podpaski wykonane z materiału lub kubeczek menstruacyjny. Z kubeczka jak na razie nie korzystałam, ale jest to produkt tak chwalony przez moje koleżanki, że chyba w końcu się zdecyduję na jego przetestowanie. Wykonany z medycznego silikonu jest produktem w 100% bezpiecznym dla zdrowia intymnego kobiety i zapewnia takie poczucie komfortu, jakie nie są w stanie zapewnić nawet najlepsze podpaski i tampony. I chociaż bywa wciąż uznawany za produkt dość kontrowersyjny, jego popularność coraz bardziej wzrasta. W Better Land znajdziecie kubeczki najlepszych marek: Lady Cup, Lunette, Yuuki, Lily cup, Mooncup i Meluna. Możecie też liczyć na pomoc obsługi sklepu przy wyborze odpowiedniego kubeczka.

Podpaski wielorazowe Soft Moon

Podpaski wielorazowe są ze mną od wielu już lat. Stosuję je na zmianę z podpaskami jednorazowymi i ten system świetnie się u mnie sprawdza.

Zaletą wkładek i podpasek wielorazowych jest całkowity brak ryzyka podrażnień, który może mieć miejsce, gdy wybieramy podpaski z bawełny bielonej chlorem. Stosowany do ich produkcji materiał jest w pełni paroprzepuszczalny, dzięki czemu unikamy ryzyka nabawienia się odparzeń. Podpaski wielorazowe nie zawierają też substancji zapachowych i alergenów.

Ich stosowanie jest rozwiązaniem ekologicznym, ekonomicznym i zgodnym z ideą zero waste. Stosując wielo podpaski kupujemy jeden zestaw, który będzie służył nam przez wiele lat i nie produkujemy śmieci.

Niedawno do mojej kolekcji podpasek wielorazowych dołączyły podpaski Soft Moon, stworzone przez właścicieli drogerii Better Land. Jestem pod dużym wrażeniem ich starannego wykonania, chłonności i wyboru tkanin oraz wzorów, które uprzyjemniają ich stosowanie. Świetnym rozwiązaniem jest zastosowanie przeszyć, które jeszcze lepiej zabezpieczają podpaskę przed przeciekaniem oraz możliwość wybrania, jaki materiał chcemy mieć po wewnętrznej stronie podpaski. Do wyboru jest zapewniający uczucie suchości mikropolar, oddychający coolmax i przyjazny skórze bambus.

Jeśli chodzi o podpaski wielorazowe wiem, że wiele z Was przeraża konieczność ich prania. Uwierzcie mi, że nie jest to skomplikowane i naprawdę da się to ogarnąć. Podpaski pierzemy razem z bielizną, a po każdym użyciu namaczamy je w zimnej wodzie. Nie jest to więc ani specjalnie skomplikowane ani czasochłonne.

Podobnie, jak w przypadku podpasek jednorazowych, te wykonane z tkaniny też mają różne rozmiary i stopnie chłonności. W ofercie Soft Moon dostępne są podpaski regular, maxi, maxi plus,night oraz wkładki higieniczne mini i maxi.

Naturalna higiena intymna powinna być świadomym wyborem nowoczesnej kobiety

Rosnąca coraz bardziej świadomość dotycząca tego co jemy i czym pielęgnujemy skórę powinna nierozerwalnie łączyć się z naturalną higieną intymną. Jest to bowiem nie tylko świadome sprzeciwianie się produktom niskiej jakości, które mogą mieć zły wpływ na nasze zdrowie intymne, ale też odpowiedzialny wybór pomagający dbać nam o siebie w najlepszy możliwy sposób. Dlatego zachęcam Was do tego, żebyście krok po kroku wprowadzały do swojej higieny intymnej naturalne produkty myjące, ekologiczne wkładki, podpaski i tampony, nabrały odwagi na wypróbowanie kubeczka menstruacyjnego i eliminowały błędy, które nie sprzyjają naszemu zdrowiu intymnemu.

A może już to robicie? Napiszcie mi, jak dbacie o swoje zdrowie intymne, jakich produktów używacie, a których od dawna unikacie. Porozmawiajmy o tych najintymniejszych sprawach otwarcie i odważnie. W końcu są to sprawy dla nas, kobiet, najważniejsze.

Wspólnie możemy zrobić też coś dobrego dla innych. Dlatego jeśli zależy Wam na tym, żeby kobiety znajdujące się w Waszym otoczeniu zaczęły świadomie o siebie dbać, podeślijcie im ten wpis, albo udostępnijcie na Facebooku. Dziękuję ♥

Olga

Cześć! Nazywam się Olga Pietraszewska i jestem autorką tego bloga. Interesuję się wszystkim, co jest związane z szeroko pojętą tematyką zdrowego stylu życia oraz naturalną pielęgnacją, której od kilku lat jestem wielką pasjonatką. Na blogu dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniami związanymi z tą tematyką, chcąc w ten sposób zainspirować swoich czytelników do wprowadzenia zmian w ich życiu oraz trochę tę drogę ułatwić. Przy okazji staram się też stworzyć w tym miejscu przyjazną i miłą atmosferę, tak, żeby blog Make Happy Day był tym, na który chce się wracać.

Może Ci się spodobać

20 rzeczy dobrych dla zdrowia, które możesz zrobić jesienią

50 powodów, dla których warto polubić jesień

Naturalne antybiotyki, które mamy w kuchni + przepis na super syrop na odporność, kaszel i przeziębienie

Olej z czarnuszki – naturalny sposób na lepszą odporność i piękniejszą skórę

28 thoughts on “Świadoma kobieta dba o TE miejsca naturalnie”

  1. Rowież polecam kubeczek menstruacyjny. To niesamowite jak zmienia życie, i sprawia że okres nie jest już tak bolesny i uciążliwy. Mam nadzieję, że bez problemu będę mogła używac go całe życie. 🙂 A artykuł ogolnie jest super 🙂

  2. Faktycznie zauważyłam, że ten temat jest coeaz częściej poruszany. I dobrze! Nie rozumiem tego głupiego tabu, że nie wypada o tym mówić. Oczywiście używam łagodnych płynów, bo podobnie jak Ty sama woda nue sprawia, że czuję się komfortowo. Znam wkładki Gentle Day, nie wiedziałam, że mają też podpaski. Przymierzam się do kubeczka 🙂 Świetny post!

    1. Jeszcze kilka lat temu topowe blogerki mówiły o tym, że jedyne, czego nie chcą promować to właśnie podpaski i tampony. A przecież ten temat można fajnie zaprezentować na blogu, właśnie przez porady, jak wybierać dobrej jakości produkty higieniczne, bez potrzeby pokazywania tego, co jednak powinno zostać intymne. Dlatego bardzo się cieszę, że coraz więcej jest w nas odwagi, by mówić o rzeczach tak istotnych.
      Podpaski Gentle Day są świetne, szczególnie te na noc są pomyślane genialnie!

  3. Bardzo potrzebny artykuł. Mieszkam teraz na Wyspach i mam wrażenie, że środki do higieny intymnej są milion razy gorszej jakości niż w Polsce (mamy naprawdę duży wybór w naszym kraju, nasze apteki czy sklepy à la eko itp. są genialnie zaopatrzone). Tu chyba wszystkie moje koleżanki borykają się z problemami okolic intymnych. Myślę, że zamówię polecane przez Ciebie produkty albo prześlę je sobie z Polski. 🙂

      1. Serdecznie dziękuję raz jeszcze! Klamka zapadła. Mam naprawdę dość “podpaskowego” plastiku. 😉 W końcu od dziecka zwracam uwagę na higienę tej części ciała (dzięki mamie, która nauczyła mnie m.in. tego, żeby używać osobnego ręczniczka).

  4. Ciekawy wpis:) Sama niedawno pisałam o szkodliwości tradycyjnych podpasek i tamponów, bo każdego miesiąca cierpię na skutki uboczne związane z ich stosowaniem jak choćby odparzenia czy pieczenie. Zamierzam przejść na naturalne alternatywy 🙂

    1. Czytałam Twój wpis i chyba na IG zostawiłam komentarz, że świetnie opracowałaś ten temat 🙂 Czy mówiąc o naturalnych alternatywach masz na myśli ekologiczne podpaski/tampony/wkładki, czy będziesz od razu celować w kubeczek?

  5. Chętnie się dowiem coś więcej nt tego cukru. Jak na razie to zmieniłam tylko żel do higieny intymnej. Mam wrażenie, że częsta zmiana wody, tj. zmiana miejsca pobytu też robi swoje. Cały rok żyję na walizkach. Ciągłe wyjazdy i zauważyłam pogorszenie w sferze intymnej. Swędzenie skóry, wysuszenie i parę innych objawów. Wypróbuję też tego octu, brzmi ciekawie. Co do kubeczka menstruacyjnego nie jestem przekonana, chciałabym usłyszeć jakąś opinię niezależnego ginekologa na jego temat. a podpaski wielorazowe też do mnie nie przemawiają. Mam bardzo obfitą miesiączkę, a perspektywa zmiany takiej podpaski na uczelni jest nieapetyczna. Bo ile taka podpaska może wchłonąć? Cały dzień można z nią chodzić?

    1. Podpaski wielorazowe wymagają częstszej wymiany niż jednorazowe, więc na uczelni rzeczywiście może być z tym problem. Fakt – można je zapakować do specjalnego woreczka, ale ja sama czułabym się z takim pakunkiem w torbie niekomfortowo. Dlatego w Twoim przypadku lepszą opcją będą ekologiczne podpaski jednorazowe. Kubeczek jest bezpieczny dla naszego zdrowia, ale rozumiem, że możesz mieć wątpliwości 🙂

  6. Mycie samą wodą nie jest złe i wcale nie ma się co martwić o nieprzyjemny zapach, podrażnienia czy inne infekcje. Dlatego ja raz dziennie myję się żelem do higieny intymnej Sylveco, a pozostałe podmywam się samą wodą.
    W dni miesiączki stosuję kubeczek menstruacyjny a na pierwszy i ostatni dzień wielorazowe wkładki higieniczne, już od ponad roku, piałam o nich u siebie na blogu i jestem bardzo, bardzo z tego rozwiązania zadowolona!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close