Październik 2019 na zdjęciach

Podsumowanie miesiąca. Październik 2019 – ciąża i moja nowa przyjaciółka kanapa.

Bardzo się cieszę, że tak ciepło przyjęliście podsumowanie września. Dziękuję za wszystkie komentarze i wiadomości, z których jasno wynikało, że lubicie taką cykliczną formę wpisów i chętnie będziecie przeglądać podsumowania każdego kolejnego miesiąca. Nie zwlekając więc dłużej zapraszam Was na podsumowanie października, który był miesiącem dość trudnym, ale jednocześnie pełnym dobrych emocji.

Temat miesiąca – moja ciąża

Jak już wiecie, jestem w ciąży i z początkiem marca po raz trzeci zostanę mamą. Długo zwlekałam z tym, żeby podzielić się z Wami tą informacją, ale jak już to zrobiłam…Wasza reakcja przeszła moje najśmielsze oczekiwania! Post na Instagramie pobił dotychczasowe rekordy popularności, otrzymałam kilkaset komentarzy z gratulacjami i kilkadziesiąt wiadomości prywatnych. Równie chętnie czytaliście post na blogu, a ja chyba do tej pory nie zdążyłam odpowiedzieć na wszystkie komentarze! Obiecuję jednak, że nadrobię!

Po raz trzeci będę mamą.

Trzecia ciąża okazuje się być najtrudniejszą ze wszystkich. Niby czuję się dobrze, piszecie też, że ładnie wyglądam, ale różnego rodzaju dolegliwości, które mi dokuczają, nie pozwalają mi do końca cieszyć się tym stanem. W październiku radość z tego, że poznaliśmy płeć naszego maleństwa i dowiedzieliśmy, że dziecko dobrze się rozwija i wszystko na ten moment jest w porządku, przyćmiły bardzo nieprzyjemne dolegliwości bólowe, które zmusiły mnie do tego, żebym zaprzyjaźniła się z naszą nową kanapą. I to do tego stopnia, że spałam na niej przez tydzień bardziej siedząc niż leżąc, bo spanie w łóżku okazało się niemożliwe. Ból, okropny, dziwny, trudny do opisania ból po prawej stronie pleców, który nie pasuje ani do rwy kulszowej, zapalenia korzonków, ani innych dolegliwości ze strony kręgosłupa, dał mi się mocno we znaki i niestety, po tygodniowej przerwie znowu o sobie przypomina. Dzisiejszej nocy znowu musiałam zejść na dół i spać na kanapie. Lekarze oczywiście rozkładają ręce, bo jestem w ciąży, więc nie bardzo mają pomysł jak mi pomóc. Ratunku mam szukać u fizjoterapeuty lub kręgarza i po dzisiejszej nocy nie zamierzam już z tym zwlekać. Spanie na siedzącą do końca ciąży średnio mi się uśmiecha. Zwłaszcza, że jak urodzę nie będę spać prawie wcale 😉

Czy na blogu pojawią się wpisy dotyczące ciąży i macierzyństwa?

Pytanie o to, czy będę teraz pisać o ciąży i macierzyństwie, pojawiło się w kilku wiadomościach. A ja już w podsumowaniu września pisałam o tym, że teraz tej tematyki będzie więcej 🙂 Wtedy chyba jednak nikt z Was nie wyłapał, że jestem w ciąży, swoją drogą zaskoczyło mnie też to, że nie zauważyliście ciąży na tych zdjęciach.

Tak, temat ciąży i macierzyństwa będzie pojawiał się na blogu i Instagramie częściej. Jakby nie patrzeć, jest to temat, który zdominował teraz mój styl życia. Dlatego nie będę udawać, że nie istnieje. Zrobiłam tak w ciąży z Natankiem, ale wtedy wynikało to bardziej z tego, że nie miałam ochoty poruszać tematów ciążowych na blogu (chociaż kilka tekstów się pojawiło), byłam też bardziej skupiona na innych zmianach zachodzących w moim życiu, bo to właśnie wtedy przeprowadziłam się do Norwegii. Natomiast teraz czuję, że mam na ten temat sporo do powiedzenia i że chcę o tym pisać. Ale spokojnie, ostatnią rzeczą, której możecie się spodziewać po moich wpisach, to rozpływanie się nad cudem oczekiwania na dziecko 😉 Tym, na czym wolę się skupić, to zdrowie kobiety w ciąży, cukrzyca ciążowa, aktywność fizyczna, pielęgnacja przyszłej mamy i wszystkie inne tematy, które są mi bliskie. Mam nadzieję, że będziecie czytać te wpisy tak samo chętnie, jak ten, w którym podzieliłam się wiadomością o tym, że jestem w ciąży.

Październik na zdjęciach

Kończąc tematykę ciążową, zapraszam Was na krótki przegląd październikowych zdjęć. Na początek nasza niedzielna wycieczka na plażę Kollevåg na wyspie Askøy. Piękne miejsce, które na pewno odwiedzimy też latem, być może zostając tam na noc pod namiotem.

Październik 2019 na zdjęciach

Październik 2019 na zdjęciach

Na miejsce kolejnej niedzielnej wycieczki w październiku wybraliśmy Hausdalen. To miejscowość położona niedaleko nas, w drodze do Bergen. Piękna okolica, idealna na dłuższe i krótsze wycieczki, droga przystosowana do poruszania się z wózkiem dziecięcym. Pojechaliśmy tam w piękny, słoneczny dzień, ale na miejscu okazało się, że słońce jest akurat za górą i pojawi się tam dopiero za 2-3 godziny. Szczerze przyznam, że tego nie przewidziałam i trochę zmarzłam 🙂

październik 2019 na zdjęciach

A to już kilka zdjęć zrobionych w drodze powrotnej. Piękna ta tegoroczna jesień, bez dwóch zdań!

I chłodna! Musieliśmy już zaopatrzyć dzieci w cieplejsze ubrania, czapki, kurtki i ocieplane buty.

Tak, dobrze widzicie, że Natan ma brudny kombinezon. Chwilę przed zrobieniem zdjęcia zaliczył jeden ze swoich spektakularnych upadków, po których wstał jakby nigdy nic, otrzepał ręce i poszedł dalej 😉

Teraz czas na kilka fotek jedzeniowych. Dieta przy cukrzycy ciążowej jest dość wymagająca, ale staram się podchodzić do niej racjonalnie i jak widzicie, pozwalam sobie na owoce, których mnóstwo dziewczyn z tą przypadłością się wystrzega. Staram się jednak zjadać je głównie podczas drugiego śniadania, w towarzystwie płatków owsianych i orzechów. Cukry mam w normie, więc chyba robię to dobrze.

Na koniec zdjęcia nowości książkowych, w tym książek które kupiłam dzieciom, oraz produktów, które otrzymałam w ramach współpracy.

Tych dań z Knorra jestem bardzo ciekawa. Składy mają świetne, są proste i szybkie w wykonaniu. Słyszałam jednak, że są dość mocno przyprawione i pikantne, a ja nie bardzo lubię ostre jedzenie. W przyszłym tygodniu zabieram się za ich jedzenie i na pewno dam Wam znać, czy mi posmakowały.

Październik na blogu

Jeśli dotarliście do tego miejsca to cudownie, bo chcę Wam przypomnieć o wpisach, które pojawiły się na blogu w październiku.

W październiku pojawiłam się też gościnnie na blogu Esencjablog.pl, gdzie wraz z innymi blogerkami podzieliłam się swoimi radami dla osób początkujących w tematyce less waste. Link do wpisu: Życie po życiu – less waste i ekologia dla początkujących.

W tym podsumowaniu miesiąca nie mam dla Was żadnych linków do polecenia, bo szczerze mówiąc, nie miałam do tego głowy. Zapraszam natomiast na mój Instagram, gdzie we wtorek rozpoczęło się wyzwanie urodowe “Naturalnie piękna jesień”.

Trzymajcie się ciepło i dajcie znać, jak Wam minął październik. Mam nadzieję, że zdrowie, energia i dobry nastrój Was nie opuszczają <3

Olga

Cześć! Nazywam się Olga Pietraszewska i jestem autorką tego bloga. Interesuję się wszystkim, co jest związane z szeroko pojętą tematyką zdrowego stylu życia oraz naturalną pielęgnacją, której od kilku lat jestem wielką pasjonatką. Na blogu dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniami związanymi z tą tematyką, chcąc w ten sposób zainspirować swoich czytelników do wprowadzenia zmian w ich życiu oraz trochę tę drogę ułatwić. Przy okazji staram się też stworzyć w tym miejscu przyjazną i miłą atmosferę, tak, żeby blog Make Happy Day był tym, na który chce się wracać.

Może Ci się spodobać

20 rzeczy dobrych dla zdrowia, które możesz zrobić jesienią

50 powodów, dla których warto polubić jesień

Zero waste w moim domu – sukcesy, porażki i 50 sposobów na to, by śmiecić mniej

Tossa de Mar – najpiękniejsze miasteczko na Costa Brava

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close