Orkiszowy chlebek bananowy – idealny na śniadanie i do szkoły
Smaczny, szybki, prosty, tani, zdrowy – orkiszowy chlebek bananowy to moje ostatnie odkrycie, które na stałe wpisuję do menu domowych wypieków. Dzieci oszalały na jego punkcie, a ja nie mogę wyjść z podziwu, jak z 3 składników i kilku dodatków może wyjść tak dobre ciasto.
Chlebek bananowy jest popularnym ciastem, a przepisów na jego wykonanie jest mnóstwo. Ja jednak do tej pory nie byłam jego fanką i w sumie nie mam na to żadnego uzasadnienia. To się jednak właśnie zmieniło, bo zachęcona ostatnimi sukcesami kulinarnymi (kulki mocy i ciasto z cukinii) nabrałam większej odwagi do eksperymentowania i zrobiłam orkiszowy chlebek bananowy, który bardzo mi posmakował. Zresztą nie tylko mi, bo zniknął z talerza w oka mgnieniu i jeszcze tego samego dnia musiałam piec go drugi raz.
Chlebek jest banalnie prosty, wszystkie składniki wystarczy zmiksować blenderem i gotowe. Piecze się około 30 minut, więc z powodzeniem możemy zrobić go na śniadanie, albo jeszcze ciepły zapakować dzieciom do szkoły.
Do jego przygotowania użyłam bardzo dojrzałych bananów, dzięki czemu nie musiałam już go dosładzać. Ale z powodzeniem możecie użyć do tego miód, syrop z agawy lub klonowy. Mąka, której użyłam to pełnoziarnista mąka orkiszowa Gdańskie Młyny.
Z podanej ilości składników wychodzi mały chlebek, który piekłam w keksówce o wymiarach 8×23 cm. Proporcje można jednak śmiało zwiększyć i zrobić chlebek z podwójnej ilości składników.
Orkiszowy chlebek bananowy
♥ 2 dojrzałe banany (moje ważyły ok. 200 g)
♥ 100 g pełnoziarnistej mąki orkiszowej
♥ 1 jajko
♥ 1 łyżeczka cynamonu
♥ szczypta soli
♥ 1/2 łyżeczki sody
♥ opcjonalnie: 2 łyżki miodu, agawy lub syropu klonowego
Banany i jajko miksujemy blenderem, dodajemy pozostałe składniki i mieszamy do uzyskania gładkiej masy. Przelewamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. W zależności od piekarnika pieczemy 30-40 minut – polecam sprawdzać suchym patyczkiem, czy chlebek jest już gotowy. W rozpustnej wersji po ostudzeniu chlebka możecie polać go czekoladą 🙂
Życzę smacznego i bardzo polecam Wam przepis na ten orkiszowy chlebek bananowy. Dzisiaj Lenka zaczęła już szkołę i czuję, że będę często pakować jej kilka kawałków chlebka do lunchboxa 🙂
Z przyjemnością poznam też Wasze przepisy na chlebek bananowy. Jeśli macie sprawdzone i takie, z których chlebek zawsze się udaje, koniecznie podzielcie się nimi w komentarzu do tego wpisu!
A przepis na mój orkiszowy chlebek bananowy możecie udostępnić na Facebooku, za co będę ogromnie wdzięczna ♥
Dawno nie jadłam. Muszę kupić banany, ostatnie zjadłam, byłby by idealne. Kusi sprawdzenie, czy mąka z żołędzi się sprawdzi.
Jak już wypróbujesz ten przepis daj znać, czy chlebek smakował i czy mąka z żołędzi dała radę 🙂
Z prostych przepisów zawsze wychodzą najlepsze dania. Koniecznie muszę wyprobować.
Smacznego! Ja przedwczoraj znowu piekłam, tym razem z podwójnej porcji i znowu znikał z talerza tak szybko, że aż miło 🙂
Uwielbiam nieskomplikowane przepisy! ♥ 😀 W ten sposób właśnie odkryłam, że można w 30 minut zrobić domowe bułeczki, a w dwie minuty przygotować pyszne muffiny na śniadanie, czy też kolację. U nas właśnie ostatnio królują wszelkiego rodzaju babeczki – marchewkowe, z płatków owsianych… Lilka radzi sobie z nimi ekspresowo. 😉
A wiesz, że nigdy nie próbowałam ciasta bananowego? Twój przepis wydaje się idealny do wypróbowania podczas nadchodzącego weekendu. 🙂
I jak? udało się spróbować?
W ubiegły weekend niestety nie, ale dziś upiekłam. ? Dodałam do niego trochę daktyli, ziaren słonecznika i siemię lniane. Wyszedł obłędny! ? Lilka zajada się nim, mrucząc z zadowoleniem. ? Tylko mam za dużą keksówkę i następnym razem zrobię podwójną porcję.
Przepis zapisuję do ulubionych. Dzięki! ❤
Czy nada sie inna mąka? Np pszenna
Bardzo dziękuję za ten przepis, jest fantastyczny! Jest jednym z moich dwóch ulubionych drugich śniadań do pracy (to drugie ulubione to owsianka z piekarnika).
Dodaję do niego pół tabliczki gorzkiej czekolady pokrojonej w kostkę i kilka garści mieszanki studenckiej – zawsze jest obłędnie pyszny! Z powodzeniem pełni rolę domowego ciasta gdy ktoś wpada na kawę 🙂
Używałam już różnych mąk i zawsze się udawał – próbowałam orkiszowej, ryżowej, pszennej czy kukurydzianej, często mieszam ze sobą różne z nich zachowując w sumie 100g jak w przepisie. Z mąką gryczaną radzę uważać, bo pozostawia charakterystyczny intensywny smak, który nie każdemu pewnie będzie odpowiadał, natomiast przy mące konopnej chlebek jak dla mnie robi się trochę zbyt wytrawny, więc jeśli planujecie użyć którejś z nich to lepiej jeśli zmieszacie ją z inną mąką, a sama gryczana/konopna będzie stanowila zdecydowanie mniejszą część z tych 100g.
Dzień dobry,
chlebek rósł przepięknie aż do samego końca, po czym, na sam koniec pieczenia, (po 50min) już po wyłączeniu piekarnika, opadł i zrobił się zakalec. Z czego może to wynikać? Będę wdzięczna za wszelkie sugestie. Zrobiło mi się coś takiego już trzeci raz z rzędu. :(:(:(
Myślę, że mógł być jeszcze surowy. Dlatego przed wyłączeniem piekarnika warto sprawdzić, czy ciasto nie jest surowe suchym patyczkiem. Niestety piekarniki często pieką inaczej i ja sama czasami muszę wydłużać albo skracać czas pieczenia podany w przepisie.