Kosmetyczny recykling. Co zrobić z kosmetykami, które okazały się bublami
Nawet przewertowanie tysiąca opinii dotyczących kosmetyków, które kupujemy, nie uchroni nas przed zakupem bubli. Niestety. Ale to nie znaczy, że musimy je wyrzucać. Szkoda pieniędzy. Mam lepszy pomysł, co można z takimi delikwentami zrobić. Kosmetyczny recykling – co Wy na to?
Kosmetyczny recykling – czy coś Wam to mówi? To nic innego, jak znalezienie dla nietrafionego kosmetyku, który nie sprawdził się w swojej roli, innego zastosowania. Bo kto powiedział, że szamponem można umyć tylko włosy, a kremem nawilżyć twarz?
Szampon do włosów
Producent obiecywał, że włosy po jego zastosowaniu będą miękkie, lśniące i gładkie, a fryzura będzie prezentować się jak u modelki z wielkiego billboardu. Rzeczywistość jest jednak brutalna. Włosy się plączą, są sztywne i oklapnięte. Co robić? Wylać? Nie koniecznie. Szampon możemy wykorzystać do mycia ciała, jako płyn do kąpieli, albo mydło do rąk. Możemy też przygotować peeling do skóry głowy, którego podstawą będzie właśnie szampon. A co jeśli szampon podrażnia skórę? Tutaj mamy trzy wyjścia. Możemy myć nim pędzle do makijażu, prać delikatne tkaniny albo…przetrzeć nim lustro i okna. Dzięki temu nie będą parować.
Odżywka do włosów
Jej przeznaczenie jest jasno określone – ma odżywiać włosy. Jednak wcale tego nie robi. Jest kilka możliwości, dzięki którym nie będziemy musieli wyrzucać do kosza nowo otwartego kosmetyku. Pierwszą z nich jest dodanie do odżywki oleju np. ze słodkich migdałów, arganowego albo lnianego. Dzięki temu wzmocnimy i polepszymy działanie odżywki. Być może z dodatkiem oleju, odżywka zacznie spełniać swoje zadania tak, jak tego od niej oczekujemy. Jeśli jednak nadal efekty jej działania nie będą zadowalające, możemy zrobić z niej peeling. Dodając cukier, albo kawę mamy gotowy peeling do skóry głowy. Odżywka może też posłużyć do mycia włosów, albo do depilacji. Włosków wprawdzie nie usunie, ale za to je zmiękczy, zapewni poślizg, nawilży skórę. Ułatwi depilację, odżywi skórę i zapobiegnie podrażnieniom.
Olej kosmetyczny
Oleje roślinne, które tak chętnie stosujemy w pielęgnacji, mają bardzo wszechstronne zastosowanie. Dlatego zużycie nietrafionego oleju nie powinno stanowić problemu. Do czego można go wykorzystać? Do olejowania włosów, do zabezpieczenia końcówek włosów przed wysuszeniem i rozdwajaniem, do wzmocnienia działania odżywki do włosów. Do kąpieli, do masażu ciała, do nawilżania. Olejem możemy zastąpić krem do twarzy, wykonać demakijaż, odżywić brwi i rzęsy. Z dodatkiem oleju możemy też przygotować domowe maseczki i peelingi oraz nawilżającą mgiełkę do włosów. Ale to nie wszystko. Bo oleje roślinne świetnie sprawdzają się też w sprzątaniu. Nabłyszczają aluminium, konserwują drewno i skórzane powierzchnie.
Krem do twarzy
Niestety, nawet najlepsze kremy mogą podrażniać skórę na twarzy. Mogą też za słabo ją nawilżać, albo idąc w drugą stronę – za mocno natłuszczać. Wiele kremów powoduje też zapychanie porów skóry i pogarsza jej stan. Co zrobić, jeśli trafił nam się taki bubel? Najprościej – wykorzystać jako krem do rąk, albo stóp. Albo… do kremowania włosów. Krem do włosów? A dlaczego nie? Jeśli olej im służy, to krem też może. A i zasady stosowania są podobne. Krem można wykorzystać też do pielęgnacji skórzanych butów, toreb i mebli. Ale pod warunkiem, że mamy tłusty, odżywczy krem, a nie lekki krem nawilżający.
Balsam do ciała
Kolejna świetna baza do przygotowania szybkiego peelingu. Im gęstszy, tym lepiej. Z czym wymieszać balsam, żeby powstał peeling? Najdelikatniejszy przygotujemy z dodatkiem cukru. Peeling o działaniu antycellulitowym z kawą. Peeling odżywczy, nieco mocniej złuszczający martwy naskórek – z płatkami owsianymi. Do peelingów możemy też wykorzystać sól morską, mąkę z ciecierzycy, mąkę owsianą, otręby ryżowe, pszenne, owsiane.
Jestem przekonana, że z kosmetycznymi bublami można zrobić o wiele więcej. Wszystko zależy od naszej pomysłowości i kreatywności.
Na koniec mam jedną małą uwagę i prośbę. Recyklingiem obejmujemy tylko kosmetyki, które są jeszcze przydatne do użycia, a nie te, których termin już dawno minął. Zwróćcie uwagę na to, że każdy kosmetyk ma podany na opakowaniu czas, w jakim powinien być zużyty po pierwszym otwarciu butelki, czy słoiczka. Nawet jeśli mamy na półce krem, którego data ważności to 12/2016, ale jest już otwarty, zużyjcie go zgodnie z zaleceniem w ciągu 3, 6, 9 miesięcy. Nie narażajcie swojej skóry na nieprzyjemne podrażnienia, reakcje zapalne, czy niechcianą wysypkę.
Co robicie z kosmetykami, które nie spełniają swojej roli? Wyrzucacie, oddajecie? Jakie macie pomysły na kosmetyczny recykling?
Ja kremy które mi nie pasują albo oddaję albo zużywam do pielęgnacji stóp 🙂
I prawidłowo 🙂
Naprawdę super rady! Nigdy nie wyrzucam bubli, kiedy na nie wpadam. Rzadko bo kupuję sprawdzone kosmetyki. Odżywkę i maseczke do włosów używam do depilacji, a krem do twarzy- do nawilżenia stóp (gruba warstwa i skarpetki). Natomiast Twoje wskazówki dotyczące sprzątania i użycia kosmetyków do czyszczenia butów są dla mnie kompletną nowością 😀
Cieszę się, że podsunęłam Ci kilka nowych pomysłów 🙂
Bardzo przydatne rady 🙂
Prawda? I często są to takie oczywiste oczywistości, z których nie zdajemy sobie sprawy 🙂
Ale super metody, musze je sobie odlozyc, bo w sumie to rozwiazanie bardzo ekonomiczne, nic sie nie marnuje, nawet buble. Pozdrawiam serdecznie Beata
Właśnie o to chodzi, żeby nie wyrzucać, bo to nie ekonomiczne i nie ekologiczne. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam!
Peeling z kawą, wypróbuję.
Daj znać, jak się sprawdził 🙂
U mnie kosmetyki się nie marnują. Zawsze znajdę dla nich zastosowanie. Przede wszystkim staram się nie kupować za dużo. Jeżeli nie skończę jednego kosmetyku, nie kupuję następnego. Taka zasada.
Ja też mam taką zasadę i staram się jej trzymać. Nawet ostatnio otrzymałam dwie przesyłki z kosmetykami i schowałam je do szafki, zamiast otwierać kolejny żel pod prysznic i balsam do ciała. Jeszcze przyjdzie na nie czas 🙂
Niestety i u mnie często bywa, że kosmetyk jest nie trafiony… Odżywkę już od dawna stosuję również do golenia 🙂 Daje bardzo dobry poślizg i nie mam żadnych podrażnień. Skóra jest świetnie potem nawilżona.
Można się jeszcze zastanowić jak użyć nietrafione kolorowe kosmetyki. Na przykład cienie do powiek używam z synkiem do malowania na papierze – jak farbkami, tylko paluchem 🙂 Dodać kilka kropli wody i zabawa super!!!
Dzięki za podpowiedź. Mam taką paletkę cieni, do której chyba się nie przekonam, a córka malować farbkami uwielbia 🙂
Ciekawe pomysły, a ja dwa dni temu robiłam generalne porządki w łazience buuuu… szamponu/kremu/odzywki używam przede wszystkim przy goleniu 😉
Przy kolejnych porządkach już będziesz wiedziała, co warto ocalić 🙂
My też często płyny/szampony, które nam nie pasują wykorzystujemy do mycia rąk, czy czegoś innego, bo wylać szkoda.
Pewnie, że szkoda wylewać. Poza tym, kto powiedział, że szampon jest tylko do włosów 🙂
Bardzo przydatne rady 🙂 Na pewne zastosowania bym nie wpadła. Na szczęście coraz częściej moje zakupy to jednak strzały w 10 🙂
Świetnie! I oby tak dalej 🙂