Happy Summer: Co fajnego można robić latem w mieście?
Spędzacie lato w mieście? Ja też. I chociaż miejskie życie wiodę od niedawna, nie narzekam na nudę i niespecjalnie tęsknię za sielską wsią. Lubię lato w mieście i korzystam ze wszystkich możliwości, jakie mi daje, aby spędzać czas przyjemnie i aktywnie. Oto kilka pomysłów, które mam nadzieję, zainspirują Was do aktywnego, przyjemnego i kreatywnego wypoczynku.
Aktywny czas na świeżym powietrzu
Życie w mieście w żaden sposób nie powinno wpływać na ograniczenie naszej aktywności fizycznej. Wręcz przeciwnie. Powinno do niej mobilizować. Latem wychodzimy z fitness clubu i korzystamy z uroków aktywności na świeżym powietrzu. Możemy biegać, jeździć rowerem i na rolkach. Lato zachęca też do długich spacerów, do nordic walkingu, czy odwiedzenia miejskiej pływalni. Na plażach miejskich możemy rozwijać nasze zdolności siatkarskie i doskonale się przy tym bawić.
Odkrywanie nowych miejsc i smaków
W większości miast, jak grzyby po deszczu, wyrastają nowe knajpki, w których można odkryć nowe smaki, zjeść smacznie, zdrowo i niedrogo. Lato to doskonała okazja do tego, by je poznać. Możemy nawet wcielić się w rolę kulinarnych ekspertów i stworzyć swój własny ranking najlepszych knajpek w mieście.
Lato to też doskonały czas na kulinarne eksperymenty w domu. Dostępność sezonowych owoców i warzyw zachęca do tego, by odkrywać smaki kuchni wegańskiej, czy witariańskiej. Naszymi odkryciami i nowymi daniami możemy dzielić się z przyjaciółmi, zapraszając ich na wspólny obiad, czy kolację.
Balkonowy chill-out
Przydomowego ogródka raczej nic nie jest w stanie zastąpić. Ale mieszkając w mieście możemy mieć jego namiastkę na balkonie. A wśród kwiatów i ziół, które pojawią się na naszym balkonie, możemy urządzić kącik do wypoczynku. I spędzać w nim każdą wolną chwilę. Uwielbiam przesiadywać na balkonie, pić kawę, czytać książkę, a wieczorem spoglądać w niebo i wsłuchiwać się w zapadającą w mieście ciszę.
Rozwój osobisty
Nie wiem, jak u Was, ale na mojej półce zalega już pokaźny stos książek do przeczytania. I chociaż najbardziej lubię czytać w długie, jesienne i zimowe wieczory, latem też nie potrafię sobie odmówić tej przyjemności. Zamiast więc włączać telewizor, czy spędzać czas przed komputerem, wolę usadowić się na balkonie z książką w ręku. Czytać możemy też w parku, rozkładając się wygodnie na kocu rozłożonym na trawie.
Chcąc wykorzystać letni czas na rozwój osobisty, możemy zapisać się też na warsztaty kulinarne, krawieckie, intensywny kurs językowy, na kurs coachingu, czy grafiki komputerowej. Oferta wakacyjnych i letnich kursów jest o tyle fajna, że w większości miast oferowana jest w promocyjnych cenach.
Miejskie imprezy pod chmurką
Latem w miastach odbywa się wiele imprez plenerowych. I wcale nie mam tu na myśli festynów z watą cukrową i balonami na sznurkach. Chociaż i te mają swoje uroki. Koniecznie sprawdźcie, co będzie działo się w najbliższych dniach w Waszych miastach i nie siedźcie w domu. Ja na pewno wybiorę się na Podlaską Oktawę Kultur, na Fashionable East i festiwal Latający Łysy Pingwin.
Fajną propozycją na spędzenie wolnego czasu są plenerowe pokazy filmowe i teatralne, kino samochodowe i miejskie potańcówki. Warto też wybrać się coraz częściej organizowane miejskie pikniki, czy targi śniadaniowe.
Czas na coś nowego!
Lato to idealna okazja do tego, by zrobić coś zupełnie nowego! Niech będzie to coś, na co wcześniej brakowało czasu albo odwagi. Coś, co wywoła uśmiech, poprawi samopoczucie, albo da motywacyjnego kopa.
Dobra zabawa i odpoczynek
W końcu lato po to właśnie jest. Niezależnie od tego, czy spędzane w mieście, czy w leśnej głuszy. Może być fascynujące, inspirujące i obfitować w wiele niezwykłych przeżyć. I to już od nas samych zależy, czy zechcemy spędzić je na kanapie z wiatraczkiem przy twarzy, czy tak, by wspominać je przez całą zimę.
Jeśli, tak jak ja, spędzacie lato w mieście, dajcie znać, co robicie. Jakie macie pomysły na spędzanie wolnego czasu? Co fajnego dzieje się w Waszych miastach?
W Poznaniu w każdy weekend organizowany jest Targ Śniadaniowy, do tego odbywają się koncerty z cyklu Męskie Granie. Tak naprawdę co weekend coś jest i aż ciężko czasami wybrać na co iść!
I to jest właśnie to, co za lubię miasto latem 🙂
Ahhh książki na półkach… Wyzwanie każdych wakacji – bardzo przyjemne wyzwanie 🙂
Oj tak 🙂 Od kiedy pamiętam, lato zawsze kojarzy mi się z czytaniem 🙂
Lato to czas kiedy można poszaleć na świeżym powietrzu, więc rower czy badminton to moje numery jeden. W Warszawie jest dużo parków, w których można rozłożyć się z kocem i dobrą książką.
W Białymstoku parki też sprzyjają rekreacji, aktywności fizycznej i piknikowaniu z książką w ręku 🙂
Lato w mieście to przede wszystkim nadrabianie spotkań ze znajomymi 😉 Zawsze jest dobra okazja, aby poznać nowe kulinarne miejsce. I napić się dobrej kawy 😉
pozdrawiam!
A rozstawione przy kawiarniach ogródki tym spotkaniom sprzyjają 🙂
W mieście, jak napisałaś, jest naprawdę wiele fajnych opcji spędzania wolnego czasu. Warto z tego skorzystać! Ja uwielbiam rower 🙂
Ja z kolei biegam, ale chętnie też wsiadam na rower miejski 🙂
Niedawno stworzyłam podobny post do Twojego i zawarłam tam wszystko co chciałabym zrobić w te wakacje. Jednak wiadomo, czasu mi chyba nie starczy. Ogólnie w te wakacje to głównie basen, książki, blog, tworzenie biżuterii, grille i spacery/ pikniki.
O, to bardzo aktywnie spędzasz czas 🙂 Mi też czasu nie starcza na wszystko i nie ukrywam, że fajnie by było przez całe lato nie pracować, tylko korzystać z jego uroków 🙂
Można też postawić na rozwijanie swojej pasji. Wystarczy rozejrzeć się za ciekawymi kursami czy zapoznać się z ofertą np. różnych stowarzyszeń czy ośrodków kultury.
Zgadza się 🙂 Ja miałam uczyć się norweskiego, o czym zresztą pisałam we wpisie mówiącym o moich planach na lato. Niestety kurs został odwołany 🙁
Balkonowy relaks jest moim ulubionym. Do tego dobra książka i już mam dwie pozycje z Twojej listy zaliczone 🙂 Ostatnio w Gdyni powstało mnóstwo fajnych knajpek. Czas na rekonesans 🙂
O! Ja w Gdyni spędzę najbliższy weekend, daj znać, gdzie mogę napić się dobrej kawy! Mile widziane są też namiary na knajpkę, gdzie mogę zjeść coś wege 🙂
Jak ja bym chciała mieć możliwość, aby posiedzieć na balkonie! Niedługo jadę do Polski, więc to może nadrobię 🙂
Mam nadzieję, że Ci się uda. Balkonowanie jest fajne 🙂
Bardzo fajne 🙂 jak byłam dzieckiem to często na naszym bardzo małym balkonie miałam swój prywatny basen 🙂 to były czasy:)